Los Angeles Clippers zamierzają powalczyć o rzucającego Houston Rockets Courtneya Lee. Były zawodnik Orlando Magic znalazł się na celowniku teamu Del Negro. Nie jest jednak przesądzone, że trafi on do Kalifornii, gdyż graczem interesują się także inne ekipy i wiele wskazuje na to, że o tego zawodnika zostanie stoczona naprawdę gorąca walka.
We wtorek Houston Rockets mają ogłosić, że nie będą składali swojemu koszykarzowi qualifying offer, co automatycznie uczyni z niego niezastrzeżonego wolnego agenta i pozwoli mu podpisać umowę z dowolną ekipą. Póki co jest to informacja nieoficjalna, o której poinformowała osoba z bliskiego otoczenia gracza.
Kluby, z którymi Clipps mają powalczyć o rzucającego z Indianapolis są Chicago Bulls, Dallas Mavericks, Washington Wizards i… Indiana Pacers. Wydaje się więc, że powrót do korzeni jest tutaj jak najbardziej realny i Pacers mają bardzo dużą szansę na przechwycenie utalentowanego shooting guarda.
Mający czteroletnie doświadczenie na parkietach ligi Lee wydaje się dobrze pasować do teamu LAC, którym zależy na dołączeniu do swojego składu gracza dobrze rzucającego z obwodu, mogącego w ten sposób rozbijać obronę rywali.
W zeszłym roku gracz ten notował średnio 11,4 pkt. grając w 58 meczach Rakiet (26 jako starter). Na uwagę w jego przypadku zasługiwała przede wszystkim niezła skuteczność procentowa rzutów zza łuku – 40,3 %.
Zainteresowanie Lee nie wyklucza wcale tego, że Clippers rezygnują z pozyskania innych doświadczonych graczy. Wciąż w sferze ich zainteresowań pozostają bowiem Ray Allen i Jamal Crawford. Crawford odwiedził Kalifornię we wtorek, Sugar Ray spodziewany jest natomiast w Los Angeles w piątek.
Clippers będą mogli zaoferować graczowi mid-level exception, które zaczyna się od 5 milionów rocznie.
You must be logged in to post a comment.