Rozgrywający Atlanty Hawks – Kirk Hinrich po dwóch latach tułaczki po NBA powróci do ekipy Chicago Bulls. Wiadomość ta jest dobra zarówno dla klubu, kibiców jak i samego zawodnika.
31-latek właśnie w Illinois rozpoczął swoją zawodową karierę. W osławionym już drafcie 2003 Byki postawiły na gracza uczelni Kansas z numerem #7. To właśnie w Chicago Hinrich spędził swoje najlepsze w karierze lata. Łącznie rozegrał tam 7 sezonów, a w najlepszym z nich (2006-2007) notował średnio 16.6 ppg i 6.3 apg i został wybrany do drugiego zespołu najlepszych defensorów. W 2008 roku jego sytuację w Windy City skomplikowało przybycie Derricka Rose’a. Teraz paradoksalnie będzie jego zastępcą na czas kontuzji
Obrońca podpisał dwuletni kontrakt, który najprawdopodobniej zagwarantuje mu roczne zarobki na poziomi 3 milionów $. Bulls w taki oto sposób znaleźli taniego, ale i solidnego zastępcę dla Rose’a. Hinrich najlepsze lata niestety ma już za sobą, ale nadal może wnosić do gry sporo pozytywów, zwłaszcza jeśli chodzi o obronę . Aspekt, który w Chicago odgrywa przecież ogromną rolę.
Ubiegły sezon był dla niego najgorszym w karierze. Jego średnie w barwach Hawks wynosiły 6.6 ppg i 2.8 apg w niecałe 26 minut gry. Być może w znajomym otoczeniu, mając pewną pozycję w składzie urodzony w stanie Iowa zawodnik przypomni sobie dobre chwile swojej kariery i nie zawiedzie miejscowych fanów. Oczekiwania z pewnością będą spore.
po co im 3 rozgrywający? Nie styka im CJ i Lukas? Niech sie lepiej rozglądają nad zastępstwem za Asika. Coś mi się wydaje ze ten sezon zakończą na max 6 miejscu :-/ Wszyscy się wzmacniają tylko nie BYki.
Przecież Bulls nie przedłużyli Watsona i został niezastrzeżonym.
To samo właśnie przeczytałem o Lucasie! Oni się nie wzmacniają. Oni się osłabiają!!
Spokojnie spokojnie takie gadanie że max 6 miejsce to możecie wyrzucić do kosza. To jest sport i może ktoś zaskoczyć
może jeszcze napisz, że nie wejdą do play offów…
Napisze że wejdą z 4 miejsca w swojej konferencji. Nadal będą w czołówce ale jak sie nie wzmocnią to wielkiej kariery w playofach im nie wróżę.
Przyznam że nie jestem na bieżąco z transferami jednak zamiana CJa i Lucasa na Hinricha to jawne osłabienie zespołu. Poza tym nie będzie już dobrego w obronie centra (Asik) i oczywiście Rosea. Nie wiem co z Dengiem. czyli… Wszyscy się wzmacniają a Byki będą sporo słabsze. Nie piszcie mi tu że ktoś może sie wznieść na wyżyny bo oni już nieźle grali w tamtym sezonie i nie ma z czego zrobić dużgo skoku jakościowego. Będzie padaka. Zobaczycie
To twoim zdaniem Bulls mieli wyrównać 25mln$ za Asika? Gratuluje toku myślenia.
Deng-Boozer-Noah są w stanie spokojnie zagwarantować b.wysoki poziom gry. Dodając Ripa i Gibsona to nadal pretendenci do TOP 4 Wschodu. Ciekawe, że w zeszłym sezonie bez Rose’a, bez Hamiltona i z kontuzjowanym Dengiem nadal byli mocni, a to, że odpadli z 76ers? Thunder bez Duranta i Ibaki też nie wygraliby takiej serii.
Nie nie mięli wyrównywać (pisałem o tym w odpowiednim temacie) tylko sprowadzić kogoś na jego miejsce. Kto teraz będzie zmieniał Noaha? Kto będzie trafiał za 3 pkt? Korvera nie ma. CJ i Lucas też ładnie trafiali. Korver może i cienił w obronie jednak wygrał pare ładnych meczów dla byków. Jak dla mnie same osłabienia.
Watson wg mnie jest i był przereklamowany a mało nie zarabiał. Lucas robił wyniki przy kontuzjach Rose’a i Watsona z Wizards, Bobcats i raz z Heat. Hinrich gwarantuje solidność a poza tym był już kapitanem Bulls i zna doskonale Noaha, Gibsona czy Rose’a jak i styl gry. Hinrich może grać wspólnie w parze z Rosem i tak grali przed laty. Tylko tym razem to Rose przejdzie na dwójkę!
Jak dla mnie dobra wiadomość i gwarantowany odpowiedni poziom. Z młodych graczy przecież dochodzi brat Jeffa Teague’a – Marquis na jedynce a to lepsza para kaloszy niż Lucas, który bardziej jest shooterem niż kreatorem gry. Byki też już postawią na atletycznego Jimmy’ego Butlera na pozycji numer 3 jako zmiennika Denga. Pamiętajmy ,że poprzedni sezon miał 66 spotkań a nowy będzie miał 82 i trzeba się dobrze do niego przygotować.
Hinrich to przecież pół roku pauzował, co wykorzystał Jeff Teague, ale to wciąż bardzo wartościowy zawodnik po obu stronach parkietu. Nie wiem jak można na Niego narzekać, nie obraziłbym się jakby trafił do Mavs na 1
Byki bez Rose’a, Watsona, Lucasa, Brewera, Korvera i Asika. Oczywiście w sezonie zasadniczym. Rose może wróci pod koniec RS. Doszedł Teague, Butler w końcu dostanie minuty i Hinrich. Bulls nie mają już kasy na nic dzięki genialnemu kontraktowi Booza… A jeszcze potrzeba 2 i 5 podpisać. Czyli weterani za minimum. Szanse Byków na mistrzostwo odłożone na czas nieokreślony. I czas Rose’a w Bulls chyba też. Tutaj mistrzostwa nie zdobędzie.