Bez niespodzianek zakończyły się dwa spotkania w turnieju kwalifikacyjnym do Igrzysk Olimpijskich w Londynie, który odbywa się w Caracas w Wenezueli. Tym razem Europejczycy nie dali się zaskoczyć i zarówno Rosja jak i Litwa może spokojnie przygotowywać się do Olimpiady .Stało się tak po wczorajszych zwycięstwach obu zespołów odpowiednio nad Nigerią i Dominikaną.
W pierwszym spotkaniu spotkali się faworyzowani Rosjanie z pogromcami Greków, rewelacyjną Nigerią. Tym razem sensacji nie było, ale gracze z Afryki wcale łatwo meczu nie oddali.
„Sborna” prowadzona przez doskonałego Andreja Kirilenko wygrała 85:77 a jej lider uzyskał w tym spotkaniu 19 punktów, 8 zbiórek, 4 przechwyty i 3 asysty. W ataku nie do powstrzymania był także Aleksy Szwed (22pkt), a 15 kolejnych dołożył Fridzon. W zespole Nigerii po 16 punktów uzyskali bohater meczu z Grecją Daganduro, tyle samo dołożył Ike Diogu.
W drugim spotkaniu Francisco Garcia i Al Horford próbowali stawić opór naszym wschodnim sąsiadom. Obaj jednak mieli niewiele do powiedzenia w tym spotkaniu, a szczególny zawód musiał sprawić środkowy Atlanta Hawks, który został zdominowany przez młodego Valanciunasa (17pkt,7zb) samego trafiając tylko 4 rzuty na 14 oddanych z gry. Ostatecznie Litwa łatwo ograła rywali 109:83.
Litwa i Rosja już awansowały, a o ostatnie premiowane awansem do Londynu miejsce powalczą dzisiaj przegrani półfinałów, czyli Nigeria i Dominikana.
You must be logged in to post a comment.