Zawodnik, który wszystkie swoje dotychczasowe lata w NBA spędził w drużynie Memphis Grizzlies, stał się tego lata niezastrzeżonym wolnym agentem.
Jak donosi Marc J. Spears, zainteresowanie 24 – letnim graczem już w tej chwili jest bardzo duże. Kluby wyrażające chęci pozyskania Mayo to przede wszystkim – Los Angeles Lakers, Chicago Bulls, Phoenix Suns i Dallas Mavericks.
Patrząc realistycznie, w Lakers byłby zmiennikiem Kobe’go Bryanta. Podobna sytuacja czeka go pewnie w Chicago, chociaż tam walka z Richardem Hamiltonem o S5 wydaje się bardziej o wiele bardziej realistyczna. Najkorzystniejszą opcją dla rozwoju utalentowanego rzucającego-obrońcy, wydaje się więc gra dla Suns lub Mavericks. Po odejściu Jasona Terry’ego i Jasona Kidda w Dallas zrobiło się sporo wolnego miejsca, kto wie czy nie zajmie go właśnie Mayo.
Sezon 2011/2012 był dla niego całkiem udany. Grał we wszystkich 66 spotkaniach, co ciekawe, zawsze wchodząc z ławki. Spędzał na parkiecie średnio blisko 27 minut, w których zdołał uzbierać 12.6 punktów, 3.2 zbiórki i 2.6 asysty na mecz.
Sam O.J. Mayo przyznaje, że ma nadzieję otrzymać konkretne informacje na temat podpisania nowego kontraktu w ciągu kolejnych 10 dni.
LAL mieliby naprawdę duży potencjał po tym transferze. Zakładając jeszcze do tego pozyskanie Hilla byłaby kozacka paczka. Nash, Kobe, G. Hill, Gasol i Bynum w S5, a na ławce bardzo dobry zmiennik na obwód (Mayo) i pod kosz (J. Hill). LAL mogliby być poważnym contenderem, gdyby tylko Brown ogarnął cały zespół.
’Po odejściu Johna Terry’ego’
Chodziło Ci chyba o JASONA Terry’ego :D
pozdrawiam :)
Tak oczywiście, John zostaje w Chelsea, przepraszam za pomyłkę :)