Wiele wskazuje na to, iż Kaleb Canales nie znajdzie uznania w oczach nowego managera klubu z Portland, Neilla Olshey’a. Były GM Los Angeles Clippers, rozpoczął poszukiwania nowego head coacha i od wczoraj przewijają się w mediach pewne nazwiska chętne objęcia posady w Oregonie.
Pierwsze i najgłośniejsze to Patrick Ewing, który nigdy dotąd nie prowadził drużyny samodzielnie, a asystował zwolnionemu ponad miesiąc temu, Stanowi Van Gundy. Słynny King Kong parę tygodni wstecz aplikował na pierwszego trenera w Charlotte, a Michael Jordan nie zdecydował się postawić na trenera-debiutanta, dziękując za oferowane usługi swojemu dawnemu rywalowi z Knicks..
Teraz wygląda na to, iż Ewing bardzo prędko przedstawi swoją wizję gry Olshey’owi i innym sternikom klubu z Portland.
Drugim chętnym na objęcie posady po duecie McMillan-Canales jest niedawny asystent N.Y. Knicks, Phil Weber. Jego ważnymi cechami wg amerykańskich źródeł jest entuzjazm w pracy, dobry kontakt z zawodnikami oraz daleko idący optymizm. Weber asystował w Suns i Knicks Mike’owi D’Antoniemu przez niemal 12 lat. Wcześniej przez 5 lat pracował z Florida Gators.
Trzecim nazwiskiem jest asystent i specjalista od obrony w Arizonie, który ma za sobą karierę wśród Bucks – Elston Turner. Turner odbył swój interview wczoraj i zamierza po raz pierwszy spróbować swoich sił w pracy jako główny prowadzący.Jako gracz, ten 53-letni szkoleniowiec był typową dwójką i występował m.in. w Mavs, Nuggets i Bulls.
Czwarty kandydat to najstarszy w tym gronie, 56-letni Johnny Davis, aktualnie pomagający Dwaynowi Casey w Raptors. Davis, to były rozgrywający Blazers, a między styczniem i kwietniem 2009 roku, prowadził on samodzielnie Memphis Grizzlies, za zwolnionego Mike’a Iavaroniego. Pracował on jako pierwszy również w Philadelphi czy w Orlando przez odpowiednio rok i dwa lata. Najbardziej doświadczony wśród wymienionej czwórki, ma najwięcej doświadczenia w pracy w NBA, bowiem asystował on również w Atlancie, Los Angeles, New Jersey, Orlando i Minnesocie, oraz co ważne – w Portland.
Jak na razie jednak, żadne nazwisko nie jest tak mocne i przekonywujące by Olshey mógł lekką ręką zastąpić Canalesa. Sternicy Blazers marzą o kimś takim jak Phil Jackson, ale sam trener wolałby się zająć pracą dyrektora sportowego..
w portland potrzeba zawodnikow a nie nowego trenera!!!Canales to dobry trener, ale nie ma kim grac
A skąd ten pomysł że to dobry trener? Tzn nie twierdzę że nie ale odkąd przyszedł to Portland tankowało i naprawdę trudno oceniać po takich meczach trenera. Dla mnie to dalej wielka niewiadoma z tym że jeśli mamy brać innego debiutanta to może lepiej faktycznie go zostawić. Co nie zmienia faktu że to spore ryzyko.
jak nie ma kim grać? …dużo zależy od Lillarda, bo jest wielką niewiadomą a Blazers nie mają plany B na pozycję PG, no i wiadomo, że sprawa centra jest otwarta…. co za szkoda, że Sloan odrzucił propozycję trenerki :( tym bardziej, że wszystkie te okazy wymienione w temacie wypadają mało przekonująco…. asystent Van Gundego czy D’Antoniego?…nie dziękuje