Choć 14 lutego Ben Wallace ogłosił światu zamiar zakończenia kariery po sezonie 2011-2012 nadal nie są jasne dalsze losy 4-krotnego defensora roku.
Big Ben, dla którego najbliższy sezon byłby już siedemnastym w najlepszej lidze świata wyjawił w jednym z wywiadów, że szanse na jego powrót do Detroit wynoszą na dzień dzisiejszy 50/50. Podobno były all-star rozważał nawet udział w lidze letniej by przekonać się czy jego forma będzie wystarczająco dobra by zostać na kolejny rok w NBA.
Jest jednak jeden mały problem. Jeśli Tłoki zdecydują się podpisać kontrakt z drugorundowym wyborem – Khrisem Middletonem w ich składzie znajdzie się 15 zawodników z ważnymi kontraktami. Dlatego możliwe byłoby wytransferowanie któregoś z zawodników za picki w drafcie.
Powrót Wallace’a do wypełnionych młodym talentem Pistons przyniósłby z pewnością wiele korzyści. Center nie dostawałby dużych minut, ale co pokazał w zeszłym sezonie nadal jest w stanie grać efektywnie przez krótki okres czasu jaki wyznacza dla niego trener. Kto wie czy nie najważniejszą kwestią przy całej decyzji nie będzie osoba Andre Drummonda. Wybrany w loterii tegorocznego draftu przez Tłoki podkoszowy na pewno zyskałby bardzo dużo na współpracy z jednym z najlepszych specjalistów od obrony ostatniej dekady. Kiedy Drummond przychodził na świat Wallace rozpoczynał ostatni rok w high schoolu.
You must be logged in to post a comment.