Jak wiecie, Brandon Roy podpisał niedawno dwuletni kontrakt z Wolves i wraca do NBA. Ta informacja ucieszyła wszystkich fanów talentu niezwykle energicznego zawodnika i dała nam nadzieję, że jeszcze nie raz i nie dwa będziemy mieli okazję oglądać efektowne zagrania Roya. No właśnie, czy energicznego? Czy zawodnik bez chrząstek w kolanach może jeszcze skakać, jak dawniej?
Z tym może być problem, ale niewątpliwy talent i wielkie umiejętności umożliwią Royowi dopasować swoje możliwości do potrzeb zespołu z Minny. Podczas corocznego turnieju organizowanego przez Jamala Crawforda w Seattle, Roy sporo rozgrywał, i właśnie więcej gry na tej pozycji należy się po nim spodziewać w następnych miesiącach. Widać, że to już nie ten sam, atakujący z pasją kosz zawodnik, ale miejmy nadzieję, że uda mu się jeszcze grac na wysokim poziomie.
mogłeś napisać ile zdobył punktów 32 zdobył a to nie mało
Tak, ale to akurat mniej ważne. Ważne jest to, jak Roy się rusza, a obecnie jeszcze , jak widać, daleko mu do optymalnej formy:)
tak ale ma jeszcze czas do pażdziernika