W ostatnich dniach transferowa karuzela dosc mocno zwolnila. To dobry moment by podsumowac i ocenic dotychczasowe ruchy transferowe konkretnych ekip. Po Atlantic i Central Division przyszła pora na Southeast.
Miami Heat
Odeszli:
- Ronny Turiaf (Clippers)
- Eddy Curry (szuka klubu)
- Juwan Howard (szuka klubu / emerytura)
Przyszli:
- Ray Allen (Celtics)
- Rashard Lewis (Hornets)
- Justin Hamilton (draft)
Ocena: Heat stracili trzech podkoszowych, ale żaden z nich nie odgrywał większej roli w najważniejszej części sezonu. Dodatkowo Juwan Howard wciąż się waha czy zawiesić buty na kołku i jeżeli zgodzi się na dodatkowy sezon to najprawdopodobniej pozostanie w Miami. Lukę po nich będzie starał się zapełnić Justin Hamilton, ale przypuszczam że widząc jakie sukcesy daje im small ball trener Spoelstra nie będzie mu dawał zbyt dużo czasu na boisku w pierwszym sezonie. Pozostałe dwa wzmocnienia to gasnące gwiazdy. Dwóch wybitnych strzelców, choć użycie tego samego określenia dla Allena i Lewisa to zbyt duża nobilitacja dla tego drugiego. Wade i James uwielbiają ścinać pod kosz, by to robić efektywnie potrzebują strzelców z dystansu. Ta dwójka im to zapewni. Ocena: 7/10.
Atlanta Hawks
Odeszli:
- Jordan Farmar (szuka klubu)
- Joe Johnson (Nets)
- Marvin Williams (Jazz)
Przyszli:
- Anthony Morrow (Nets)
- Jordan Williams (Nets)
- DeShawn Stevenson (Nets)
- Kyle Korver (Bulls)
- Lou Williams (Sixers)
- Devin Harris (Jazz)
- Johan Petro (Nets)
- John Jenkins (draft)
- Mike Scott (draft)
Ocena: Totalna przebudowa w Atlancie. Pozbyto się dwóch przepłaconych zawodników (tak Finley, wiem że JJ jest dobry :)) w zamian za których otrzymano całą grupę zadaniowców i zdecydowanie większą elastyczność finansową. Teraz Hawks mają dwóch dobrych strzelców (Korver, Williams), którzy mogą dostarczać punktów z ławki. Mało tego, wyciągnięty z draftu Jenkins jest określany jako najlepszy spośród wszystkich strzelców w tegorocznym naborze. Poza nimi na wzmiankę zasługują także chimeryczny Morrow i niestabilny Stevenson oraz wciąż miewający przebłyski dawnej formy Devin Harris, który będzie walczył z Jeffem Teague o pozycję pierwszego rozgrywającego. Podsumowując – obniżenie budżetu zdecydowanie na plus, transfery jednak przeprowadzone trochę bez głowy. Ocena: 6/10.
Charlotte Bobcats
Odeszli:
- DJ Augustin (Pacers)
- Corey Maggette (Pistons)
- Eduardo Najera (szuka klubu)
- Matt Carroll (szuka klubu)
- Derrick Brown (szuka klubu)
- Jamario Moon (szuka klubu)
Przyszli:
- Ben Gordon (Pistons)
- Ramon Sessions (Lakers)
- Michael Kidd-Gilchrist (draft)
- Jeffery Taylor
Ocena: Odeszło dwóch istotnych (gdy zdrowych) graczy – DJ Augustin i Corey Maggette. Pierwszy odszedł jako wolny agent i to bolesna strata. W zamian za drugiego Bobcats otrzymali Bena Gordona. Anglik mocno rozczarowywał w Pistons, ale w klubie Jordana będzie miał okazję przypomieć sobie swoje najlepsze lata z Chicago. Po stronie strat jeszcze trójka doświadczonych, ale nieistotnych w rotacji graczy (Carroll, Najera, Moon) i 24-letni Brown, który nie otrzymał kwalifikacyjnej oferty. Po stronie zysków wspomniany Gordon, ale także Ramon Sessions (rezygnacja z opcji przedłużenia z Lakers była chyba strzałem w stopę) i przede wszystkim Kidd-Gilchrist. To ten ostatni ma być kamieniem węgielnym pod przyszłe sukcesy Bobcats. Ocena: 6/10.
Orlando Magic
Odeszli:
- Ryan Anderson (Hornets)
- Larry Hughes (szuka klubu)
- DeAndre Liggins (szuka klubu)
- Daniel Orton (szuka klubu)
- Ishmael Smith (szuka klubu / wciąż ma ważny kontrakt)
- Von Wafer (szuka klubu)
Przyszli:
- Gustavo Ayon (Hornets)
- Andrew Nicholson (draft)
- Kyle O’Quinn (draft)
Ocena: Bajkowy Świat Dwighta Howarda. W ostatnich dniach ponoć już nie Brooklyn, ale Los Angeles kusi Supermana. Co by się jednak nie działo – im szybciej zarząd Magic upora się z wytransferowaniem rozkapryszonej gwiazdy (i paru złych kontraktów przy okazji) tym szybciej będzie można rozpocząć przebudowę. Poza tym po staremu. Przedłużono kontrakt z Jameerem Nelsonem, a odpuszczono MIP poprzedniego sezonu Ryana Andersona za którego otrzymano Ayona z Hornets. Ciekawym nabytkiem może być Nicholson, który ma szansę wskoczyć nawet do podstawowej piątki. Podsumowanie – Hennigan bierz się do roboty! Ocena: 1/10.
Washington Wizards
Odeszli:
- Andray Blatche (szuka klubu)
- Rashard Lewis (Heat)
- Brian Cook (szuka klubu)
- Morris Almond (szuka klubu)
- Maurice Evans (szuka klubu)
- Roger Mason (szuka klubu)
- Hamady Ndiaye (szuka klubu / wciąż ma ważny kontrakt)
- Edwin Ubiles (szuka klubu)
- James Singleton (szuka klubu)
Przyszli:
- Trevor Ariza (Hornets)
- Emeka Okafor (Hornets)
- AJ Price (Pacers)
- Bradley Beal (draft)
- Tomas Satoransky (draft)
Ocena: Świetne zmiany. Zamiast bandy luzaków o ograniczonym intelekcie John Wall otrzymał doświadczonych i zaprawionych w boju partnerów. Ariza i Okafor to specjaliści od obrony – tego dawno w DC nie było. Price i Satoransky będą dawać wartościowe zmiany. No i na końcu – Bradley Beal, gracz który ma stworzyć wraz z Wallem zabójczy (przynajmniej na atakowanej połowie) duet. Jednocześnie pozbyto się masy przeciętniaków, wielkiego kontraktu Rasharda Lewisa i psującego atmosferę Andray’a Blatche’a. Jeżeli wszystko wypali to Wizards mogą się nawet otrzeć o Playoff. Ocena: 9/10.
Kirk Hinrich odszedł z Atlanty do Chicago…
Miami super ruchy – 9/10. Szkoda, że nie wygrali Marcusa Camby, ale nie chcą płacić lidze i ok. Atlanta hmm,,, Ogólnie były potrzebne zmiany, bo zespół przestał się rozwijać. Półfinał konferencji to dla poprzedniego teamu max. Czy zmiany wzmocnią Hawks? raczej nie w tym roku. Spodziewam się, że Atlanta może mieć delikatnie słabszy bilans i może nie awansować do play-off. Ogólnie ocena 6/10 za odwagę i uwolnienie budżetu. Orlando czeka na rozpad i tutaj nikt nie pomoże. Zła polityka transferowa, konflikt z gwiazdą. Póki co GM czeka, ale wydaje mi się, że propozycja za picki w obecnym drafcie przez Houston była najlepsza. Mieliby 3 nowych perspektywicznych graczy, duże możliwości handlowe. Zatankowaliby w tym sezonie i spróbowali wyłowić jakiegoś all-stara w 2013/2014. Od Nets mogą dostać przepłaconego Lopeza i picki, które będą dość wysokie, bo Nets wylądują pewnie w play-offach wcale nie z ostatnich miejsc. Generalnie widzę to bardzo źle – 1/10 jak Mateusz. Bobki próbują zmian, ale sprowadzenie dobrych graczy utrudnia ich beznadziejna renoma. Może uda im się sprowadzić Landry’ego. Pewnie będą wygrywać nieco częściej, ale i tak o play-offach mogą pomarzyć. Oceniam na 5/10. Wizards idą do przodu, ale nie jestem aż takim optymistą jak Mateusz. Daję 6/10, a klub ze stolicy do play-off nie trafi. Ranking siły:
1. Miami
2. Atlanta
3. Orlando (bez Howarda wylądowaliby na 5)
4. Washington
5. Charlotte