Były zawodnik Los Angeles Lakers, a obecnie wolny agent – Matt Barnes, został zwolniony z aresztu. Skrzydłowy popadł w tarapaty ponieważ prowadził swój samochód pomimo zawieszenia jego prawa jazdy.
Niestety to nie wszystko, jak doniosły serwisy sportowe, Barnes miał grozić policjantowi, a to w USA jest już traktowane o wiele poważniej.
Za pierwszy zarzut ma otrzymać 26 tys $ kary. Drugi, o ile jest tak jak się wspomina jedynie słownym atakiem podniesie karę o kolejne 25 tys $. Gdyby miało dojść do kontaktu fizycznego to Matt z pewnością dostałby potężną karę finansową lub nawet trafiłby do więzienia.
Jeżeli skończy się na karach pieniężnych to portfel Barnesa zbyt mocno nie ucierpi. Choćby w ostatnim roku gry w LAL zarobił blisko 2 mln $. Problemem jest to, że jego konflikt z prawem może sprawić, że będzie miał problemy ze znalezieniem nowego pracodawcy.
W poprzednich rozgrywkach Matt notował 7.8 ppg, 5.5 rpg i 2.8 apg. Co ciekawe, niecałe 8 punktów na spotkanie wystarczyło by być najskuteczniejszym zmiennikiem Lakers.