Jak donosi portal InsideHoops Jason Terry uważa, że ma szansę na to by jego koszulka została zastrzeżona przez Dallas Mavericks.
Jet spędził osiem lat w Dallas. W tym czasie dwukrotnie docierał do finałów, w końcu zdobywając mistrzowski pierścień w 2011 roku. W tym czasie notował 16.1 ppg, 4.0 apg i 2.3 rpg.
The bow was winning the championship, but the icing on the cake will be putting that jersey up in the rafters. If it happens, I’ll be grateful. – Jason Terry w wywiadzie dla Star-Telegram
Osobiście mam mieszane odczucia w kwestii zastrzegania jego numeru. Z jednej strony Terry i Nowitzki (którego koszulka będzie zastrzeżona na 100%) jako jedyni z ubiegłorocznych Mavs grali we wcześniejszych finałach.
Z mistrzwoskiej ekipy z 2011 roku o zastrzeżeniu numeru mógłby jeszcze myśleć Jason Kidd i to mimo tego że najlepsze lata gry spędził w Phoenix i New Jersey. W jego przypadku jest o tyle łatwiej, że z łatwością można go określić jako jednego z najlepszych rozgrywających w historii.
Terry nigdy nie był takim dominatorem jak Kidd czy Nowitzki. Nawet w jego prime w lidze było przynajmniej kilku lepszych rzucających obrońców niż on. Na korzyść Jasona przemawia to, że mimo wcześniejszej gry dla Hawks i teraz przejścia do Celtics będzie na stałe kojarzony z Dallas.
Ostatecznie decyzja należy do kibiców i władz klubu. Mimo wszystko sądzicie że jest/był graczem takiego kalibru by go uhonorować w ten sposób?
Z całym szacunkiem dla niego ale wydaje mi się że jest wielu graczy jego pokroju, których numery nie będą zastrzeżone. Moim zdaniem jego numer nie powinien i nie będzie zastrzeżony.
jeszcze gdyby kończył karierę w Dallas to można by to zrozumieć