Źródło stacji ESPN Chicago potwierdziło, że Jerry Reinsdorf i Tom Thibodeau wznowili rozmowy na temat przedłużenia kontraktu.
Thibodeau prowadzi Bulls od dwóch sezonów. W tym czasie może pochwalić się imponującym bilansem 112 wygranych i zaledwie 36 porażek. Dodatkowo osiągnął pułap stu wygranych najszybciej (jeżeli chodzi o ilość spotkań) spośród wszystkich trenerów w historii NBA.
Drużyna z Chicago na sezon 2012/2013 wykorzystała opcję w kontrakcie szkoleniowca, który został podpisany w myśl zasady 2+1. Mimo tego, że do wygaśnięcia umowy zostały jeszcze całe rozgrywki zarząd Bulls jest zgodny i chce zatrzymać Thibodeau na dłużej.
Przed angażem w Wietrznym Mieście, Thibodeau pełnił funkcję asystenta w Boston Celtics. Doświadczenie i renoma jaką zdobył odpowiadając za schematy obronne w zespole Doca Riversa sprawiły, że awans nie sprawił mu trudności. Były przełożony wielokrotnie mówił przy okazji wywiadów, że Thibs wręcz oddycha koszykówką i nie myśli o niczym innym.
Po zakończeniu sezonu w wielu serwisach pojawiły się plotki jakoby Thibodeau był niezadowolony z braku oferty na przedłużenie kontraktu. GM Bulls – Gar Forman szybko jednak dał do zrozumienia, że jego zespół jest jak najbardziej zaintersowany kontynuuowaniem współpracy i wkrótce usiądzie do rozmów.
Poza wsparciem od swojej największej gwiazdy (Derricka Rose’a) i innych koszykarzy Byków, Thibs usłyszał również ciepłe słowa od swojego byłego szefa z NYK – Jeffa Van Gundy’ego:
Gdybym był Bulls i Tom zgodziłby się na warunki jakie dostał Scott Brooks (czteroletnia umowa warta około 18 mln $) to decyzję podjąłbym w 25 sekund. Nie miałbym się nad czym zastanawiać. Thibs jest czołowym trenerem i powinien mieć zagwarantowaną pensję na odpowiadającym temu poziomie.
You must be logged in to post a comment.