Autor: Woy9
Drugi dzień analizy wyborów w II lidze EFL 2012. Na tapetę bierzemy Dywizję Centralną, w której powinno być nie mniej ciekawie od wczoraj prezentowanej Atlantyckiej. W tej części NBA sporo będzie działo się pod koszami, gdyż każdy z GM’ów zadbał o jakość siły podkoszowej i co lepsza znalazł wartościowego rozgrywającego. Trzeba przyznać, iż potrzeby klubów realizowane są z głową!
Milwaukee Bucks (Mucek)
DeAndre Jordan
Amar’e Stoudemire
Richard Jefferson
Iman Shumpert
Ty Lawson
Bench: Brandon Bass
Mucek postawił wyraźnie na atletyzm i szybkość. Efektowne czapy i dunki oraz ulubiona gra pary Lawson-Shumpert czyli szybki atak powinny być codziennością w drużynie stanu Wisconsin. Jeśli słabszy dzień będą mieli DeAndre i Amar’e wówczas do gry wejdzie do niedawna gracz bostońskich Celtów, Bass. Jego solidność i rzuty z półdystansu zna nie tylko liga NBA. Jeśli miałbym dziś pokusić się o typ to Kozły skazane są na awans do play offs. Myśląc o dodaniu wartościowych zmienników skierowałbym swoje obserwacje na pozycje rzucającego obrońcy i niskiego skrzydłowego począwszy od punktującego shootera (patrząc na listę FA jest to możliwe do realizacji). Na pewno plusem jest fakt, że momentami i przy wyższych rywalach Iman może zejść na pozycję numer 1. Nie ma więc problemu w defensywie, częściej obserwowanego w Dywizji Atlantyckiej.
Chicago Bulls (Harnas)
Chris Kaman
Andrea Bargnani
Corey Maggette
Andre Iguodala
Stephon Curry
Bench: John Salmons, Darrell Arthur
Dwóch białych wysokich w S-5 w NBA to rzadkość dzisiaj. Harnas postawił na duet wzorem nowych i realnych Mavericks. Włoch ma być wychodzącym na obwód, kimś za wzór Dirka Nowitzkiego graczem, a Chris Kaman ma grać bliżej deski. O dużą liczbę piłek, adresowanych do podkoszowych, zapewne zadba Stephon Curry. On też doda iskry zespołowi w rzutach dystansowych. O ile podkoszowi Byków to słabej jakości atleci, o tyle pozycje numer 2 i 3 dodadzą wiatru w żagle przebudowanym Bulls. Podobnie do składu Mucka, postarałbym się dodać jeszcze wartościowego strzelca dystansowanego i na pewno trzeba zadbać o mocne defensywne wsparcie przy walce o zbiórki dla Bargnaniego i Kamana. Dwa następne ruchy mogą być kluczowe przy walce o play offs.
Cleveland Cavs (Janush)
Dwight Howard
Kenneth Farried
Tyreke Evans
JR Smith
Tony Parker
Bench: Austin Rivers
Janush z kolei z nawiązką zadbał o zbiórki, defensywę podkoszową i atletyzm. Ponadto widzimy kapitalnych biegaczy w osobach Smitha i Evansa. Jeśli dobrze analizowałem możliwości kolejnej do opisania dywizji, to Kawalerzyści wydają mi się głównymi faworytami w walce o tytuł Mistrza Wschodu. Osoba doświadczonego Tony’ego Parkera nie może zostać niezauważona. Na zmianę niekrzesany Austin Rivers otwierający combo-możliwości. Dodając solidnego defensora na dwójkę lub trójkę i znajdując jeszcze jednego wysokiego pod kosz można spać spokojnie o awans do pierwszej trójki Wschodu.
Indiana Pacers (Nightwing)
LaMarcus Aldridge
Kenyon Martin
Chandler Parsons
Lou Williams
Kyle Lowry
Bench: Emeka Okafor, Avery Bradley
Pierwsza piątka GM’a Pacers nie powala na kolana. Ryzykowna zagrywka z Aldridgem na centrze i bardzo solidne uzupełnienie na ławce przy nazwisku Okafor. Podobny, udany zabieg przy back courts. Lowry i Williams czyli dwaj gracze ataku podparci osobą znanego z dobrej defensywy Bradley’a. Najsłabsze dotychczas ogniowo w składzie to drugoroczniak Parsons, ale wierzę ,że Nighwinning wie co robi i szybko dowartościuje tę pozycję. Nadającym tempo wróżę ciężki sezon w rejonach 8-9 miejsca na Wschodzie. Nie wykluczone, że tym składem będzie trzeba lekko wstrząsnąć w przypadku pierwszych niepowodzeń.
Pistons (Ernioq)
Anderson Varejao
Carlos Boozer
Gerald Wallace
Dwayne Wade
Jameer Nelson
Bench: Dahntay Jones, DJ Augustin
Dwóch leniów defensywnych, dwóch pracusiów i jedna wielka gwiazda. Jak ten zespół prowadzony przez Ernioqa zadziała? Na szczęście Tłoki mają mocną ławkę przy osobach obwodowych graczy. Jeśli będzie taka potrzeba trener nie omieszka posadzić Boozera (ponoć dostał tylko 15 mln USD za sezon;-) posyłając pozycję wyżej G-Force’a. Wówczas w grę wejdzie również Jones i poprawi błędy w kryciu kolegów. Na papierze skład Pistons wygląda na pierwszą rundę play offs, ale niewykluczone, że początki tej drużyny będą trudne. Jeśli jednak D-Wade świetnie i bez kontuzji spełni swoją misję lidera to mogą się bić nawet o wyższe miejsca. Jak dla mnie jest taka mała namiastka Brooklyn Nets z ‘reala’.