Autor: Patryk Pankowiak / SportoweFakty.pl
Sympatyczny 32-letni zawodnik postanowił odpuścić i zawiesić buty na przysłowiowy kołek. Możliwe, że w przyszłości zostanie z koszykówką i spełniać się będzie jako analityk, trener lub skaut.
– Keyon zdecydował, że dwanaście dobrych lat kariery to wystarczająco dużo.Postanowił poświęcić się interesom, a przede wszystkich spędzać więcej czasu z rodziną – powiedział przedstawiciel Doolinga, Kenge Stevenson. Po czym dodał: – Nigdy nie zapomnę tego czasu, który spędził w Bostonie.
– Będziemy tęsknić za pogodą ducha i energią Keyona, którą emanował na parkiecie i poza nim. Cała rodzina Cetlics życzy mu wszystkiego dobrego i dużo szczęścia na kolejnym etapie życia – podsumował Danny Ainge.
Keyon Dooling na parkietach najlepszej ligi świata spędził 12-lat, występując po drodze w takich klubach, jak Los Angeles Clippers, Miami Heat, Orlando Magic, New Jersey Nets, Milwaukee Bucks i Boston Celtics. W całej swojej sportowej karierze, zdobywał średnio 7 punktów, 2,2 asysty i 1,3 zbiórki na mecz.