Autor: Quentin
Kenyon Martin, niegdyś numer jeden w drafcie, jeden z najbardziej efektownie grających zawodników, jacy w ostatnim dziesięcioleciu pojawili się na parkietach NBA być może zawita do Europy. Mistrz Izraela, Maccabi Tel Aviv, który szykuje pod kierunkiem Davida Blatta bardzo mocną ekipę na podbój Euroligi, wyraźnie zainteresował się amerykańskim bezrobotnym.
Maccabi Tel Aviv – rekordzista pod względem ilości krajowych tytułów na Starym Kontynencie – w tym sezonie ma poważne kłopoty ze znalezieniem dobrego zawodnika na pozycję silnego skrzydłowego. Wcześniej na celownik byli brani m.in. Troy Murphy (ex Lakers) czy nawet Malcolm Thomas (był na celowniku Bulls pod świetnych występach w lidze letniej i zostaje w kręgu zainteresowań Heat tego lata; ciągle nie dał odpowiedzi izraelskiemu klubowi). Skąd chęć zatrudnienia byłego zawodnika Nets i Nuggets?
Wszystkie te podchody to efekt wobec niemocy Pops Mensaha Bonsu – z którym rozwiązano kontrakt – w efekcie kontuzji podkoszowego. Na liście życzeń działaczy z Tel Avivu znalazł się właśnie nie mający obecnie kontraktu w lidze NBA, 34-letni Kenyon Martin. Wydaje się, że opcje nowojorskie i bostońskie już przepadły, a K-Mart chciałby zarobić więcej niż w granicach miliona dolarów.
Gracz ten miniony sezon rozpoczął grą w lidze chińskiej, skąd przeniósł się potem do L.A. Clippers, w barwach których rozegrał 42 mecze notując 2.5pkt oraz 4.3zb na mecz. Czy pomysł izraelskich działaczy, mających wysokie aspiracje by znów być numerem 1 w Europie, i ściągnięcie gracza z przeszłością w Meczu Gwiazd NBA wypali?