Wschodząca gwiazda Washington Wizards – John Wall doznał kontuzji rzepki w kolanie i ma pauzować przez 8 tygodni czyli około 2 miesiące. Niestety oznacza to dla dla Wizards, że będą zmuszeni rozpocząć sezon bez niego.
Drużyna ogłosiła dzisiaj, że Wall nie podda się żadnej operacji. Chce jak najszybciej wrócić do gry, a zabieg tylko wydłużyłby rehabilitację.
Wall był u specjalisty w Nowym Jorku w czwartek. Prezydent Wizards szukając szczęścia w nieszczęściu mówi, że dobrze stało się, że wykryto ten uraz tak wcześnie. To pozwoli na szybszy powrót. Drużyna ze stolicy Stanów Zjednoczonych rozpocznie treningi we wtorek. Możliwe, że będą musieli na szybko sprowadzić jakieś zastępstwo za Johna.
„Twój trzeci rok jest tym najważniejszym.” Powiedział Wall.
Kurde szkoda mi Człowieka, stawiałem na Wizards w tym sezonie bo nawet spoko ekipę zrobili i liczyłem od początku sezonu że coś pokażą, no ale cóż taki los. Niech wraca jak najszybciej to zdrowia.
Ciekawe jak McGee będzie grał z Igudala (nie wiem jak się to odmienia) w Nuggets ;]. A co do Walla to nigdy mi nie imponował ale no trochę go skoda.