Z cyklu Enbiej Fun.
Ta rozmowa trwała chwilę..Kilka minut po lunchu Tymoteusz Duncan odebrał swój telefon. Początkowo nie rozpoznał głosu, gdyż w słuchawce było tylko słychać mlaskanie..
– Helloł?
– Z tej strony Eddy.
– Jaki Eddyyy?
– No jak jaki? Curry…
– Przepraszam to chyba pomyłka.
Po chwili podobna akcja. Mlaskanie w słuchawce w połączeniu z odgłosem chrupanych kości!
– Tim!! Bardzo dobry dowcip prawie się nabrałem;-) hahahaaa..
– Przepraszam, kto mówi?
– Jak to kto, Eddy. Ten sam z którym rozmawiałeś przed minutą. Ten sam, który będzie z Tobą czyścił tablice w San Antonio.
– A ten (ekhm) Eddy. Eddy Curry! W czym mogę Ci pomóc, stary?!
– No skoro już mamy razem grać i Ty będziesz mi pomagał w treningach i dostaniu się do waszego wyjściowego składu to może powiedziałbyś czy w San Antonio serwują gdzieś jakieś dobre kurczaki?? Wiesz nie mówię o takich tam kubełkach z Kentucky, mam tu na myśli naprawdę coś wielkiego.
– Nie nie wiem stary, ale się dowiem i dam Ci znać. Do usłyszenia. (trzask słuchawki)
Po chwili Tim Duncan dzwonił już do Grega Popovicha z pytaniem czy to był zły sen czy rzeczywiście nowym podkoszowym Ostróg został Wielki Kurczakożerca. Pomyślał, że to może Shaq robi sobie z niego kolejne 'jaja’. Wszyscy w NBA znają Tima i wiedzą, że się nie śmieje. Popp potwierdził, iż E.C. pojawi się na campie i pierwszych treningach, ale umowa nie jest gwarantowana..Duncan chciał też dzwonić do Roberta Horry’ego, Davida Robinsona i Antoine’a Carra, ale trener odwiódł go od pomysłu kolejnych wzmocnień.
Ja Wam dam śmiać się z moich Spurs. Z Eddy’ego się śmiejcie, śmiało – pierwsze info na twitterze mówiło, że zrzucił kolejne 15 lbs. Jak się ogarnie, to może jeszcze coś znaczyć w lidze.
Mateusz, moja teoria mówi, że zgubił trochę wagi bo już nie ma za co żreć… Dostanie angaż i nadrobi „zaległości”… ;))
ja tam wierze w chlopaka zawsze mu kibicowalem pamietam jak zostal wybrany w drafcie razem z tysonem chandlkerem przez chicago i gral calkiem dobrze to samo w knicks moze przypomni sobie jak sie kiedys gralo ;)