Były zawodnik Philadelphii 76ers, a obecnie analityk NBA w stacji TNT nie może się zdecydować kto jest lepszy: Jordan czy James. W poprzednim sezonie Barkley trzymał się tego, że nikt nie jest lepszy od MJ’a. Teraz uważa inaczej.
Charles miał okazję podyskutować na ten temat z innymi legendami koszykówki w programi NBA TV Open Court, który będziemy mogli oglądać już od tego wtorku (to będzie już drugi rok emitowania „Open Court”).
Jordan przez wielu jest uznawany za najlepszego zawodnika w historii NBA i tak samo do niedawna uważał „Chuck”, ale widocznie po zdobyciu tytułu przez Miami Heat, LeBron zyskał w jego oczach. Jak sam mówi, LeBron jest szybszy, silniejszy i większy od Jordana.
Powiedzmy szczerze. Nikt nie będzie tak dobry jak Jordan, nie wpłynie w takim samym stopniu na tą grę. Statystycznie, James w tym roku stał się drugim zawodnikiem (po MJ’u), który zdobył MVP sezonu zasadniczego, MVP finałów NBA, złoty medal na olimpiadzie i mistrzostwo NBA w jednym roku. LeBron zdobywał w tym sezonie 27.1 punktów, 7.9 zbiórek i 6.2 asyst na mecz. Wskaźnik PER Jamesa wynosił 30.7 – podobny wynik miał właśnie Jordan w tym samym czasie kariery.
Statystyki z kariery Jordana:
FG: .497%
FT: .835%
3 point: .327%
Statystyki z kariery LeBrona:
FG: .483%
FT: .746%
3 point: .331%
LeBron może osiągnął swój „prime”, ale żeby mógł powiedzieć, że jest jak Michael to musi grać na takim poziomie jeszcze przez 5 lat. Nie wiem czy to możliwe.
raczej nie zdobywal 21 pkt :D
Racja, sorki. Już poprawione, pomyliła mi się jedynka z siódemką
szybszy, silniejszy, większy… dobry wyznacznik
raczej na tym poziomie co teraz musiałby grać nie 5 a 10 lat
Patrząc jak wygląda Barkley`a obecnie to nie dziwię się, że hołduje zasadzie „większy=lepszy”. LeBron jest klocowaty i nie ma w jego grze krzty finezji. Porównywanie na zasadzie statystyk czy tam innych wydumanych PERów to jakaś kpina. To jak porównanie Kamaza z Bugatti Veyron ;)
Jak w wieku 40 lat LeBron będzie rzucał po 30 punktów to pogadamy…