Na dzisiejszy wieczór mamy dla Was godzinny dokument o największym centrze naszych czasów, żywej legendzie NBA, który z L.A. Lakers i Miami Heat spełnił swoje największe sny o mistrzostwie. Był MVP sezonu zasadniczego, był najlepszym graczem finałów, wygrywał w kategorii najskuteczniejszych, ale przede wszystkim potrafił rozbawić publiczność w niekonwencjonalny sposób. Zapraszamy na film!
Najlepszym centrem naszych czasów był Hakeem Olajuwon
nasze w znaczeniu XXI wiek;-) Policzmy też tytuły Mistrza!
Można by się spierać kto był lepszym centrem przecież to były czasy, w których akurat na brak Centrów nikt nie mógł narzekać. Olajuwon, O’Neal, Robinson, Ewing, Mourning, Mutombo, Sabonis, Divac itd. Dla mnie osobiście O’Neal to byla prawdziwa bestia i zapamiętam go najbardziej dlatego gdyż jestem fanem LA i byłem nim już gdy pierwsze sezony zaczynali tam grać O’Neal, Kobe Bryant czy Derek Fisher. Niestety teraz na pozycji Centra grają nawet tacy zawodnicy jak Amare, Bosh czy Garnett którzy byli jednymi z najlepszych na swojej nominalnej pozycji PF. Oby jeszcze kiedyś wróciły czasy prawdziwych Centrów :)
Macias, ja osobiście uważam ,że Hakeem był numerem jeden na swojej pozycji ostatniej dekadzie 20 wieku. Potem już rozmieniał karierę na drobne w Toronto. Wiek XXI jest jak dla mnie wiekiem O’Neala a jego 4 tytułu i 5 finałów mówią same za siebie. Większego dominatora na swojej pozycji w danej dekadzie, od ery Jordana nie mieliśmy.