Kemba Walker, któremu tak uważnie przyglądał się i o którym tak pochlebnie wypowiadał się podczas Tournamentu i Final Four NCAA sam Michael Jordan, podjął decyzję o przenosinach do NBA.
Obok innego rozgrywającego z Duke, Kyrie Irvinga, typowany on jest na czołowy wybór w czerwcowym drafcie.
Walker odnotował w minionym sezonie ze swoją uczelnianą ekipą UConn Huskies bilans 32-9 podczas sezonu zasadniczego i 11-0 podczas drugiej i najważniejszej fazie sezonu. Podczas swoich meczów pobił on rekord punktów w historii uczelni, w sumie rzucając 965 oczek. Jego średnie oscylowały na granicach: 23,5pkt, 5,4zb i 4,5as.
185-cm rozgrywający dostał bardzo pochlebną opinię od swojego trenera Jima Calhouna.
“He’s ready to move on as a basketball player, both emotionally and physically. He just completed the finest basketball season in the history of this university—in 111 years I believe it is. He’ done everything humanly possible in my opinion that he possibly can do, including winning a national championship.”
W minionym tygodniu Kemba dostąpił niesamowitego zaszczytu. Jako pierwszy, czynny zawodnik swojej uczelni, dostąpił honoru zastrzeżenia swojego numeru 15. ciągle będąc w szkole! Przed nim każdy z 13. uhonorowanych graczy w historii Connecticut musiało czekać lata po opuszczeniu uczelnianych murów na podobne wyróżnienie!
Oby jego kariera potoczyła się w żywszym tempie na etapie zawodowca niż Hasheema Thabeeta, albowiem obecny center Rockets to ostatni absolwent tej samej uczelni, który dostał się do NBA.
ciekawy chłopak, świetnie kontroluje piłkę tylko muszą mu studzić głowę i może być świetnym PG.