Szesnasty wybór tegorocznego draftu Royce White nie może w ostatnich dniach dojść do porozumienia ze swoim klubem. Mający problemy natury psychologicznej skrzydłowy jest karany finansowo przez Rockets za niestawianie się na treningi i spotkania.
White stał się jednym z bohaterów naboru jeszcze zanim trafił na parkiety NBA. Utalentowany i bardzo nietypowy zawodnik cierpi na stany lękowe (m. in. obawia się lotów samolotowych).
Klub z Teksasu usiłował ustalić z graczem plan dojazdów, który zakładał korzystanie z kilku autobusów (z tą inicjatywą wyszedł Royce), ale jak wspomniał na Twitterze sam gracz – bieżący konflikt nie dotyczy tego problemu. Dał jednocześnie do zrozumienia, że brakuje mu wsparcia w walce ze swoją chorobą.
Rockets nalegają by zaburzenia White’a leczył doktor Aaron Fink z Baylor College of Medicine, jednak skrzydłowy systematycznie opuszcza zaplanowane wizyty.
Royce w trakcie rozmowy z Houston Chronicle powiedział, że jego klub jest niekonsekwentny w kwestii wcześniejszych ustaleń i nie dotrzymuje obietnicy dotyczącej bycia proaktywnym i gwarantowania zdrowej współpracy.
White nie miał jeszcze okazji zadebiutować w NBA. Według wspomnianej gazety, Rockets nie mają zamiaru zwolnić zawodnika z kontraktu lub poszukiwać partnera do wymiany. Prawdopodobne jest za to odesłanie go wraz z Motiejunasem i Machado do zespolu D-League.
You must be logged in to post a comment.