Roy Hibbert z pierwszym w karierze triple-double i klubowym rekordem bloków. Paul George niczym Reggie Miller, baa nawet wynikiem lepszym. Tak w skrócie można podsumować niesamowite występy dwóch bohaterów gospodarzy Bankers Life Fieldhouse.
Pod nieobecność Danny’ego Grangera, trener Frank Vogel najbardziej liczył na duet podkoszowych graczy – Hibbert i West – ale w spotkaniu z Szerszeniami niczym diabeł z pudełka wyskoczył nam Paul George. Utalentowany i wszechstronny obwodowy Pacers aż 9-krotnie trafił za trzy punkty, bijąc, o jeden celny rzut, dwa najlepsze występy Reggiego Millera. Hall of Famer czarował swoimi seriami rzutów w 1993 i 1997. Tym razem doczekał się godnego następcy.
Wcale nie gorzej wypadł podkoszowy drużyny Roy Hibbert. Center, który w minione lato podpisał wielki kontrakt na przyszłość z klubem z Indiany, zanotował pierwsze w karierze triple-double. Wynik imponujący i niesamowicie trudny do osiągnięcia jeśli spojrzymy, że to bloki a nie asysty wypełniły trzecią po punktach i zbiórkach rubrykę statystyczną gracza. Hibbert zakończył mecz z 10pkt,11zb i 11blk. Ten ostatni wynik to również najlepsze wyczyny w historii organizacji – 10 bloków – Jermaine’a O’Neala i Darnella Hillmana. Roy obok Jermaine’a stał się drugim graczem Pacers, który zakończył mecz z potrójnym dubletem, i z blokami.
Wynik meczu do finałowych minut pozostawał kwestią otwartą, a gości znakomicie napędzał Ryan Anderson. O ile Pacers notowali 15 celnych rzutów z 27 prób zza łuku (9-13 miał George a 3-4 zaliczył George Hill), o tyle Hornets mogli liczyć na strzelające efektywnie ex gracza Magic (5-5). Momenty dobrej gry (13zb i 3blk oraz 15-17 z rzutów wolnych) z gorszą skutecznością z pola przeplatał Robin Lopez (3-17 z pola!). 7 rzutów Lopeza zablokował Hibbert!!
Bohaterem samej końcówki w 4 kwarcie okazał się George, który zdobył 11 oczek i 3-krotnie trafił zza łuku. Pacers gonili gości od stanu 81-88. W dogrywce rzuty trzypunktowe Hilla i George’a przyniosły przewagę z rzędu 8 punktów (107-99) co na dodatkowe minuty gry wydaje się ogromne. Do końca dodatkowych pięciu minut, Hornets nie zdołali zbliżyć się do gospodarzy. Dla miejscowych to dopiero pierwsza zwycięska seria w sezonie 2012-13.
Wynik: Indiana Pacers – New Orleans Hornets 115:107 po dogrywce
Najlepsi strzelcy: P. George 37 (rekord kariery), G. Hill 16, D. West 16 oraz R. Lopez 21 (13 zb), J. Smith 18, R. Anderson 17.
Hibbert i George wykręcili rekordowe cyferki w historii organizacji, ale ja ciekaw jestem czy w tym meczu nie padł inny rekord, rekord NBA – Robin Lopez został 8-krotnie zablokowany… Panowie redaktorzy, może uda się Wam ustalić, czy nie jest to wydarzenie na wpis do księgi rekordów. Pozdrawiam
ciekawe spostrzerzenie ;) rowniez jestem ciekaw i chetnie obejrzal bymn ranking grzaczy ktorzy zostali najwiecej razy zablokowani w meczu o ile taki istnieje ;)