San Antonio Spurs 100:105 Miami Heat
- Pewnie już to wiecie, ale dla formalności – Gregg Popovich postanowił odesłać do domu swoich najlepszych graczy (Duncana, Parkera, Ginobilego, Greena) i zagrać w meczu kończącym serię wyjazdową z Miami Heat swoim drugim składem (czwarty mecz w pięć dni, jeszcze poza San Antonio). Nie spodobało się to Davidowi Sternowi, wszak mecz ten transmitowany był w TNT (czwartek, wiadomo), ale zawodnicy drugiego unitu Spurs poradzili sobie w tym meczu nadspodziewanie dobrze, przegrywając dopiero po końcówce, w której – umówmy się – powinni wygrać.
- Spurs, raz jeszcze przypomnę, rozegrali czwarty mecz w pięć dni, natomiast Heat od soboty odpoczywali.
- Pierwsza piątka San Antonio w tym meczu to: Matt Bonner – Boris Diaw – Nando de Colo – Tiago Splitter – Pat Mills. Kwintet ten przystępował do tego meczu z łączną średnią 23.6 ppg – o 1.6 mniej od LeBrona Jamesa.
- Zakończyła się bardzo dobra seria Spurs – 8 zwycięstw wyjazdowych z rzędu. Heat wciąż jeszcze nie przegrali u siebie (7-0, po raz pierwszy w historii Miami), choć był to trzeci z kolei mecz w AAA, w którym Żar przegrywał w czwartej kwarcie.
- „Rezerwy” Ostróg walczyły z Żarem jak równy z równym, ale popełniły aż 19 strat (Miami 10). Błędów tych nie było widać, patrząc na wynik, bo Spurs trafili aż 10 trójek. Heat objęli ostatnie prowadzenie dopiero po trójce Raya Allena na 23 sekundy do końca, kończąc mecz runem 12-2. Dla Allena było to trzecie w tym sezonie trafienie dające prowadzenie w ostatnich 24 sekundach meczu.
- Dzisiejszy mecz był bardzo wyrównany, w przeciwieństwie do pięciu poprzednich starć San Antonio-Miami, które rozstrzygały się średnią różnicą prawie 25 punktów, z czego trzykrotnie jedna z drużyn wygrywała +30 punktami (Spurs 2x, Heat raz).
- Mike Miller zanotował 500. przechwyt w karierze.
- Matt Bonner miał dziś 10 zbiórek (9 przed przerwą) – więcej niż w poprzednich 12 meczach łącznie (9).
- Nando de Colo zdobył 15 punktów, co jest jego nowym rekordem kariery. W poprzednich spotkaniach Francuz uzbierał razem 17 oczek.
- LeBron James zdobył 23 punkty, 9 zbiórek i 7 asyst (w tym podanie do Allena), ale miał ujemny wskaźnik +/- (-1) w wygranym meczu po raz pierwszy od kwietnia.
- Gary Neal zdobył 20 punktów z 20 rzutów (2-8 3pt). Przekroczył granicę 1500 punktów w karierze.
- All-time: Spurs 34-16 Heat
Denver Nuggets 105:106 Golden State Warriors
- Przyznam szczerze, że nie oglądałem tego meczu (jutro nadrobię), ale z tego co widzę – sporo się w Oakland działo. Andre Iguodala przy trójce na wyrównanie został sfaulowany i trafił tylko dwa osobiste. Iggy nie pomylił się w ostatniej akcji, ale jego rzut za trzy wykonany był już po sygnale kończącym mecz.
- GSW trafili 51,2% rzutów przy 45,2% Nuggets, ale mieli o 9 wolnych oraz o dwie trójki mniej. Tym razem nie pomogła Denver prawie 80-procentowa skuteczność z linii. Zabrakło celnych rzutów w czwartej kwarcie (4-17 FG, zaczęli od 1-9).
- Sześciu graczy Nuggets przekroczyło próg double-digits. Iguodala miał 22, a Danilo Gallinari – 20 punktów.
- Od tego powinienem chyba zacząć – David Lee zdobył 31 punktów (13-15 FG!), 9 zbiórek i 6 asyst. To pierwszy taki występ od 2006 roku (Pau Gasol). W ostatnich pięciu latach tylko trzech graczy przed skrzydłowym GSW zdobyło 31/9/6 w 35 minut (Dirk, Kobe, Wade). Baza basketball-reference nie odnotowała jeszcze takiego przypadku dla gracza Warriors.
- Lee po raz 12. w karierze przekroczył próg 30 oczek.
- 20/10 zanotował Stephen Curry który zanotował pierwsze double-double w sezonie. Klay Thompson miał 21 oczek i 9 zbiórek – to jego nowy career-high.
- Kenneth Faried zdobył 10 punktów i 7 zbiórek, ale pobił także swój rekord kariery w blokach (5).
- Nuggets przegrali na tablicach 40-43, zbierając 10 piłek w ataku (średnia 15.5), co zamienili na 13 punktów drugiej szansy. Po tym, jak w pierwszych dwóch meczach z Warriors w tym sezonie rzucili łącznie 124 punkty w pomalowanym, dziś zdobyli stamtąd tylko 44 oczka.
- Warriors wygrali 9 z 15 meczów. To ich najlepszy start od sezonu 2006/07. W tej chwili wraz z Clippers są na szczycie Dywizji Pacyfiku, której współliderem są po raz pierwszy od 2005 roku. Wojownicy wygrali pięć z siedmiu meczów w Oakland.
- All-time: Warriors 67-86 Nuggets