Phoenix Suns nie rozpoczęli tego sezonu tak jak planowali. Niestety fani drużyny z Arizony mogą czuć rozczarowanie przebudowaną drużyną, która ma aktualnie bilans 7 zwycięstw i 9 porażek (10 miejsce na zachodzie) dlatego Suns wyszli z kompletnie nową inicjatywą.
Chodzi o to, że w meczu przeciwko Dallas Mavericks, którzy na dzień dzisiejszy mają taki sam bilans jak Phoenix, drużyna w przypadku przegranej, odda pieniądze za bilety fanom, którzy przyszli na mecz i nie będą zadowoleni z widowiska. Ciekawe prawda?
W NBA coś takiego pierwszy raz ma miejsce i zobaczymy czy się przyjmie. To ma za zadanie zmotywować zawodników, żeby jednak fani byli zadowoleni z meczu, a gdyby się nie udało, to i tak nie powinni być bardzo zawiedzeni, bo dostaną pieniądze z powrotem.
Powodem takiego pomysłu jest fakt, że na mecze Phoenix Suns przychodzi najmniej fanów od 1992 roku. W nastepny czwartek, czyli 6 grudnia, na mecz powinno jednak przyjść sporo kibiców. Tak, czy siak powinni wyjść z hali zadowoleni, a przynajmniej nie w najgorszych nastrojach.
“W następny czwartek Phoenix Suns będą pierwsza drużyną w histori ligi, która zagwarantuje zwrot pieniędzy jeśli fani nie będą zadowoleni z wyników zawodników na boisku grając przeciwko Mavericks. Po meczu myślę, że więksozść ludzi wyjdzie z uśmiechem na twarzy. Normalnie, gdy drużyna przegrywa fani nie są szczęśliwi, ale nie z nami.” Mówi prezydent Suns – Jason Rowley.
Powodem małej ilości fanów na meczach może być fakt, że drużyna nie znalazła się w playoffs w dwóch zeszłych sezonach, po tym jak w poprzednich 22 latach, 18 razy grali w postseason.
Marketing Marketing Marketing !!!