W sezonie 2006/07 Dwight Howard trafił swoja jedyną dotychczas trójkę w karierze (nie licząc tej podczas Meczu Gwiazd). Podczas wygranego spotkania z Denver Nuggets w sobotę, Howard trafił po raz drugi, po – jak mi się wydaje (może błędnie) – zaplanowanej akcji z Chrisem Duhonem. Wejście pod kosz Duhona, odrzucenie do prawego rogu, gdzie czeka Dwight, ładne wyjście w górę, wzorowo ułożony nadgarstek i… całe Staples Center wiwatuje, a Superman szczerzy swoje białe zęby. Czy ta trójka ma jakieś symboliczne znaczenie w odniesieniu do sytuacji z rzutami za trzy Andrew Bynuma w poprzednim sezonie?
Dwight Howard za trzy? Nie ma problemu.
Komentarze do wpisu: “Dwight Howard za trzy? Nie ma problemu.”
Comments are closed.
On cały czas szczerzy bezmyślnie te zęby… niezależnie czy trafia czy nie…
a z linii osobistych to nie może dorzucić ;-)
Dwight to wciaz dziecko…
Ale przynajmniej ta trojka to nie byl przypadek ;)
http://www.youtube.com/watch?v=JnjodNT7DGw