Marcin Gortat trafił 4 z 6 rzutów z gry w drugiej połowie, w sumie notując 12 punktów i 14 zbiórek, które znacząco pomogły Phoenix Suns odnieść drugie zwycięstwo z rzędu, po wcześniejszej serii siedmiu porażek. „Słońca” prowadziły już od pierwszej kwarty, w której zawodnicy Alvina Gentry’ego rzucili 34 oczka. Na deskach – w przeciwieństwie do poprzednich dwóch meczów z Jazz – pod koszami dominował polski środkowy, a skutecznością imponował Jared Dudley, który trafił 9 z 12 rzutów z gry i zdobył w sumie 22 punkty. Dudley w ogóle jest nadzieją na lepsze wyniki Suns w kolejnych tygodniach. Po słabym pierwszym miesiącu rozgrywek, w grudniu notuje 13.4 punktów na mecz przy skuteczności 56.5% z gry i 52% za trzy.
Suns wygrali 99-84, prowadząc już do przerwy 14 punktami (56-42), kiedy rozdali 16 asyst przy 22 celnych rzutach z gry, a 8 punktów z 5 rzutów dodał nawet Michael Beasley, który ponownie rozegrał niewiele, bo tylko 19 minut. 14 punktów i 11 zbiórek dla Jazz, którzy przerwali serię czterech wygranych z rzędu, zaliczył Al Jefferson, ale spudłował aż 10 z 16 rzutów z gry. Drużyna Marcina Gortata już w najbliższych meczach może odnieść kolejne zwycięstwa, kiedy w poniedziałek i środę podejmować będzie Kings i Bobcats.