Najlepsze comebacki w historii #3 : 11 points in 28 seconds

Najlepsze comebacki w historii #1 : 13 points in 33 seconds
Najlepsze comebacki w historii #2 : 8 points in 9 seconds

Ponownie zajmiemy się zdobyciem kilkunastu punktów w ciągu kilkudziesięciu sekund przez jednego gracza. Tym razem, nie będziemy się cofać zbytnio w przeszłość, bo tylko do listopada 2010 roku.

Trzeba na ten wyczyn zwrócić szczególną uwagę, bo 11 punktów w 28 sekund, zdobył zawodnik podkoszowy. Do tego wcześniej trafił on tylko 2 trójki w ciągu 4 sezonów. W tamtej końcówce trafił on 3 rzuty zza linii 7.24m. Przypomnijmy zatem, mecz z Miami, z 9 listopada 2010 roku.

Był to jeden z pierwszych meczów Big Three. Do Miami przyjechali Utah Jazz. Na 37 sekund przed końcem, przy prowadzeniu Heat 98-90, piłkę z boku mają Jazz. Piłka wędruje do Derona Williamsa, a ten gra akcję dwójkową z Paulem Millsapem. Rozgrywający gości znajduje swojego partnera na czystej pozycji na obwodzie, po której Paul trafia trójkę.

Po chwili kolejną trójkę trafia Williams, a dwa osobiste trafiają Heat. Przy stanie 96-101, piłka znowu wędruje do Millsapa na obwód, a ten ponownie trafia za trzy! Miami znowu trafia dwa wolne, ale PF gości odpowiada trójką! Po następnym faulu, Heat mylą się za 1pkt. Jest 102-104 i Jazz mają piłkę z boku.

Piłka wędruje do C.J’a Milesa, ale ten nie trafia z „zerowego” kąta. Piłkę jednak zbiera Millsap i celnie ją dobija! Doprowadza tym samym do dogrywki, zdobywając 11 punktów w 28.7 sekundy! Do tego 3 dołożył Deron Williams i Jazz w tak krótkim czasie zdobyli 14 punktów.

W dogrywce Jazz udało się wygrać 12-10 i ostatecznie całe spotkanie 116-114. Heat nie pomogło nawet triple-double LeBrona Jamesa i 39 punktów D-Wade’a. Millsap za to w całym meczu uzbierał 46 oczek (rekord kariery).