MVP Tygodnia :
Łukasz Siemański: Carmelo Anthony. Melo w trzech spotkaniach poprzedniego tygodnia grał świetnie, 34 punkty z Nuggets, 45 z Nets i 30 z Lakers (w 22 minuty gry!). Szkoda, że w tym ostatnim meczu podkręcił kostkę. Była szansa na zdobycz 50-punktową. Anthony trafiał też na wysokiej skuteczności, w tym tygodniu 55%. Lider z krwi i kości.
Mateusz Babiarz: Kevin Durant, który o długość palca wyprzedził w moim rankingu Carmelo Anthony’ego (przez urazy wystąpił w zaledwie trzech spotkaniach w ubiegłym tygodniu). Durantula i jego Thunder są na fali i podobnie jak Clippers jeszcze w grudniu nie przegrali. Dodatkowo KD notuje w ostatnich pięciu spotkaniach niesamowite 32.2 ppg, 7.2 rpg i 4.0 apg.
Woy: Carmelo Anthony, za 3 ostatnie rozegrane przez niego mecze z kolejnymi wygranymi oraz zdobyczami 30-34-45 oczek. Knicks w głównej mierze dzięki niemu wygrali 4 mecze w serii i liderują na Wschodzie. Ponadto ich bilans 18-5 to najlepszy od lat 1993-94 kiedy gościli w finale NBA.
Wydarzenie tygodnia :
Łukasz Siemański: Noc 12 grudnia. Padły wtedy trzy game-winnery – Mo Williams (Jazz) przeciwko Spurs, Goran Dragic (Suns) przeciwko Grizzlies i Draymond Green (Warriors) z Heat. Do tego Double Overtime w meczu Boston – Dallas, gdzie Rajonowi Rondo do triple-double zabrakło 1 zbiórki. Były niespodzianki, jak przerwanie serii przegranych przez Suns i wygrana przeciwko Grizzlies. Wygrana Warriors z obecnymi mistrzami NBA. Świetne indywidualne występy Kevina Duranta (35pkt, 9zb, 3ast i 2prz), Paula Pierca (34pkt, 6zb, 3ast, 4prz), Shawna Mariona (16pkt, 11zb, 7ast) i Davida Westa (18pkt, 9zb, 7ast). Dorzućmy do tego jeszcze efektowne dunki, podania i alley-oopy. Działo się. Tej nocy mieliśmy wszystko. Zresztą sami zobaczcie, ponownie, najlepsze akcje tamtego dnia.
Mateusz Babiarz: 45 punktów Carmelo Anthony’ego w niesamowitych derbach Nowego Jorku. Nie dość, że Melo był 'on fire’ to jeszcze samo spotkanie było bardzo interesujące, a o wyniku decydowały dopiero ostatnie minuty. To było jedno z najlepszych spotkań dotychczasowego sezonu.
Woy: Pierwsze to seria 9 zwycięstw L.A. Clippers co jest ich rekordem klubu, od kiedy przenieśli się z San Diego do Los Angeles. Drugie to kolejny historyczny skok Kobego Brytanta, który w ilości celnych rzutów z pola wyprzedził 9. dotychczas Johna Havlicka. 10 513 celnych rzutów to była granica, którą przekroczył lider Lakers. Trzecie to rekord kariery, 41 oczek, Kyriego Irvinga. Numer cztery to powroty Irvinga i Rubio.
Wpadka tygodnia :
Łukasz Siemański: Los Angeles Lakers. W tym tygodniu bilans 1-3. W poprzednim tygodniu identyczny bilans. Ale najbardziej dobił mnie mecz z Cavs. Kobe zdobywa 42 punkty i to na dobrej skuteczności, Howard notuje double-double 19 punktów i 20 zbiórek, a Lakers i tak przegrywają! Nie było Nasha i Gasola, ale odpowiednie wsparcie pozostałych wystarczyłoby, żeby wygrać bez tamtej dwójki. Kompromitacja ławki Jeziorowców. Jak tak dalej pójdzie Lakers może nie być w play-offach.
Mateusz Babiarz: Seria czterech kolejnych porażek Lakers i bilans w grudniu na poziomie 2-6. Nie tak miało być gdy montowano niesamowicie silną piątkę. Oczywiste jest to, że bez takich graczy jak Nash i Gasol będzie ciężko, ale mimo wszystko drużyna oparta na Howardzie i Bryantcie powinna radzić sobie lepiej, a na pewno ogrywać takie drużyny jak Cavaliers, czy wcześniej Magic lub Rockets.
Woy: Cztery porażki Lakers i to z jakimi drużynami! Nie można użyć innego słowa niż kompromitacja, zwłaszcza przy niewykorzystywaniu Dwighta Howarda. Dalej to już 11 porażek w serii Rysiów i powolne spadanie w tabeli Wschodu.
Drużyna tygodnia :
Łukasz Siemański: New York Knicks. 4 zwycięstwa w tym tygodniu, wygrane derby i świetny Carmelo Anthony. Wygrane nad niebyle jakimi drużynami – Nuggets, Nets, Lakers i Cavs. Knicks nie są też uzależnieni od jednego gracza, w tym przypadku Melo. Nowojorczycy wygrali bez niego z Cleveland, którym nie pomogło nawet życiowe 41 punktów Kyriego Irvinga. Ta drużyna jeszcze namiesza.
Mateusz Babiarz: New York Knicks, którzy wygrali wszystkie cztery spotkania, a mieli trudniejszych rywali (Nuggets, Nets, Lakers i Cavs) niż Clippers (Raptors, Bulls, Bobcats i Bucks) i Thunder (Pacers, Hornets i Kings). Dodatkowo we wczorajszym meczu przeciwko Cleveland występowali bez swojego asa atutowego – Carmelo. To co w tym sezonie robi ekipa Woodsona zasługuje na szacunek.
Woy: Ex equo Thunder i Clippers. Obie ekipy nie przegrały od 2 tygodni, Thunder mają serię 10 wygranych, natomiast Clippers 9.
Piątka tygodnia :
Łukasz Siemański: Irving – Bryant – Durant – Anthony – Duncan
Mateusz Babiarz: Tony Parker – Kobe Bryant – Kevin Durant – Carmelo Anthony – Nikola Peković
Woy: Kyrie Irving (mecz wygrany z Lakers i 41 pkt z Knicks) – Kobe Bryant (m.in. za kolejny milowy skok) – Kevin Durant – Carmelo Anthony (dwa wybory, których nie trzeba tłumaczyć patrząc na strzeleckie popisy i serie drużyn) – Nikola Peković ( 4 wygrane w 5 meczach Wilków to w dużej mierze jego zasługa: 21-31-22 pkt)
Rezerwowy tygodnia :
Łukasz Siemański: Kevin Martin. Może i Thunder nie grali z silnymi rywalami (Kings, Hornets, Pacers) to Martina, i tak trzeba docenić. 18, 17 i 24 punkty w tamtych meczach. Solidna opcja z ławki dla wicemistrzów NBA, poza punktami również nieco pozbierał w meczach z Kings i Hornets (5 i 6 zbiórek), a także nie tracił piłek. Tak ważny jak Harden nie będzie, ale przynajmniej Westbrook i Durant mają solidne wsparcie.
Mateusz Babiarz: Trochę przekornie wyróżnię tutaj trzech graczy, którzy nominalnie są zmiennikami ale ostatnio w wyniku kontuzji partnerów z drużyny często wskakują do pierwszej piątki. Ex-equo daję więc to wyróżnienie Andray’owi Blatche’owi, Marco Belinelliemu i Gary’emu Nealowi. Każdy z nich w ostatnim tygodniu pokazał tak wiele, że szkoleniowcy powinni się mocno zastanowić czy po pełnej rekonwalescencji swoich dotychczasowych starterów nie powinni pozostawić ich w składzie.
Woy: Kevin Martin, który nie przestaje mnie zadziwiać swoim najlepszym graniem, w nowym otoczeniu i przy dwóch większych od siebie gwiazdach. Jak tak dalej będzie imponował strzelecką formą to w OKC szybko zapomną o słynnym Brodaczu z Houston;-) W ostatnim czasie zdobywał „z ławki” 24-17-18 pkt.
Ani słowa o Lee….
23pkt 13zb na 58% z gry, 3 zwycięstwa GSW w 4 spotkaniach i to nie na byle jakich terenach (ze Smitha to robił wiatraczek)
Dobrze Kosmos mówi dla mnie Lee pokazał że ma wszystko aby być All Starem
34.5 ppg 4.6 apg i 5.6 rpg wiecie kogo to statline???