33-letni środkowy o swoisko brzmiący nazwisku został zawieszony na jedno spotkanie za rzucenie piłką w sędziego.
Jakkolwiek brzmi to dość poważnie wystarczy że rzucicie okiem na film w rozwinięciu by zobaczyć, że tak na prawdę nic się nie stało. Mimo wszystko naruszenie nietykalności fizycznej sędziego jest karane z automatu, więc rozumiem skąd taka a nie inna kara.
Feralne wydarzenie miało miejsce w czasie zdecydowanie przegranego przez Bucks meczu z Clippers (111-85), gdy na zegarze zostało niewiele ponad 1 min 30 sekund do dogrania.
Przybilla opuści dzisiejszy mecz przeciwko Indiana Pacers.
Dziwna sytuacja. Z jednej strony nie wygląda, aby chciał zabić tego sędziego, ale jakoś go odgwizdanie przewinienia też zbytnio nie zaskoczyło. Może był tak podłamany, że już mu się nie chciało mocniej rzucić ;)