Oklahoma dzięki świetnej grze Kevina Duranta w czwartej kwarcie bez większych problemów odniesła kolejne zwycięstwo, tym razem wygrywając z Hawks i są już niepokonani od 12 spotkań
Atlanta nie umie znaleźć odpowiedzi na Kevina Duranta. Skrzydłowy Oklahomy w ostatnich 5 spotkaniach rzucał przeciwko Hawks średnio 30,4 punktów na mecz, a wczoraj jeszcze bardziej poprawił tę średnią rzucając aż 41 punktów w meczu, z czego 28 w drugiej połowie i aż 18 w czwartej kwarcie.
Z biegiem spotkania kolejne osoby przejmowały krycie Duranta, ale ten nie robił sobie nic z ich obrony i rzucał jak chciał i kiedy chciał. Nawet Josh Smith, zaliczany do grona lepszych defensorów w lidze, nie był w stanie powstrzymać gracza Thunder, który dodatkowo grał dobrze na tablicach zbierając z tablic 13 piłek.
– Podwajaliśmy go, graliśmy strefą przeciwko nim. On i tak trafiał rzuty. Nie możesz go powstrzymać, kiedy on gra tak jak dziś – powiedział po meczu Larry Drew, trener Hawks.
Oprócz Duranta dobry mecz rozegrał również Russell Westbrook, który w pierwszej połowie pełnił rolę głównego strzelca drużyny zapisując na swoim koncie aż 21 punktów, a w całym meczu zdobywając ich 27, dokładając do tego również 11 asyst.
O ile jeszcze pierwsza kwarta meczu była wyrównana, tak druga to już dominacja gości, którzy w pewnym momencie osiągnęli przewagę 17 punktów, a ostatecznie po pierwszej połowie prowadzili 55-41.
Wydawało się, że Thunder pozostanie spokojnie dowieźć zwycięstwo do końca, tym bardziej, że po pierwszej połowie rzucali na świetnej 50 proc. skuteczności przy zaledwie 37,8 proc. Hawks, a do tego dominowali na tablicach prowadząc w zbiórkach 25-15.
Przerwa w meczu podziałała chyba mobilizująco na zawodników Atlanty, ponieważ zaczęli grać lepiej i powoli odrabiać straty, a dzięki runowi 15-2 na przełomie trzeciej i czwartej kwarty zbliżyli się na tylko 4 punkty na 10 minut do końca spotkania.
To było jednak wszystko, na co było stać tego wieczoru gospodarzy, bowiem później za zdobywanie punktów wziął się Durant i żaden gracz Hakws nie był w stanie go powstrzymać. Kiedy tylko Atlanta zbliżała się do Thunder piłka wędrowała do skrzydłowego gości, a ten trafiając kolejne rzuty utrzymywał przewagę Oklahomy, która ostatecznie wygrała całe spotkanie 100-92.
Hawks przegrali to spotkanie głównie ze względu na słabą skuteczność z gry. W całym meczu oddali aż 94 rzuty, z czego drogę do kosza znalazło tylko 36 – 38,3 proc. skuteczności. Przegrali również walkę na tablicach 44-52.
Po tym zwycięstwie Thunder umocnili się na prowadzeniu w Konferencji Zachodniej, a ich 12 zwycięstwo z rzędu jest najlepszym wynik od 1996 roku, kiedy jeszcze jako Seattle SuperSonics, którzy wygrali 14 kolejnych spotkań.
Oklahoma kolejny mecz zagra już dziś na wyjeździe z Minnesotą Timberwolves, natomiast Atlanta odwiedzi Philadeplhie, gdzie zmierzy się z 76ers.
Oklahoma City Thunder – Atlanta Hawks 100:92 (23:20, 32:21, 18:25, 27:26)
Liderzy zespołów:
Punkty: Durant 41 – Teague 19
Zbiórki: Ibaka 14 – Smith 12
Asysty: Westbrook 11 – Teague 9
Przechwyty: Westbrook, Collison 2 – Korver 4
Bloki: Ibaka 3 – Korver 3
You must be logged in to post a comment.