Mecz wieczoru: Utah Jazz (14-13) – Miami Heat (17-6) – transmisja w Canal + Sport HD o godz. 1.30. Powtórka jutro o godz. 9.00 na tym samym kanale.
Kiedy ostatni raz Jazz grali w Miami, Paul Millsap rzucił swój rekord kariery – 46 punktów – a Utah wygrało to spotkanie po 116-114 po dogrywce.
Miami w końcu zaczęli grać lepiej w defensywie. Po tym jak w pierwszych 17 meczach tracili średnio 100,6 punktów na spotkanie, tak w ostatnich 6 nie pozwolili rzucić sobie więcej niż 97 punktów (porażka z Warriors) i zatrzymują przeciwników na średnio 89,7 oczkach. Do tego podczas trwającej serii trzech wygranych z rzędu ograniczają przeciwników do skuteczności na poziomie 39,8 proc.
Jazz z kolei świetnie spisują się u siebie w domu, za to na wyjazdach są już zupełni inną drużyną. W Utah mają bardzo dobry bilans 9-2, natomiast na wyjeździe tylko 5-11, a w ostatnich 4 meczach rzucają tylko 86,5 punktów na spotkanie i notują bilans 1-3.
James zdobył w tym sezonie we wszystkich 23 spotkaniach minimum 20 punktów. Jest to najdłuższa taka seria od sezonu 1989/90, kiedy to Karl Malone w pierwszych 24 meczach rzucił co najmniej 20 punktów.
Liderzy zespołów (średnie na mecz): Jazz – Heat
Punkty: Al Jefferson (16,8) – LeBron James (25,2)
Zbiórki: Al Jefferson (10,2) – LeBron James (8,5)
Asysty: Mo Williams (6,8) – LeBron James (6,8)
Przechwyty: Paul Millsap (1,1) – Mario Chalmers (1,7)
Bloki: Derrick Favors (1,8) – Chris Bosh (1,3)
Ostatnie 5 spotkań:
Jazz: Spurs (Z), Suns (P), Grizzlies (P), Nets (Z), Pacers (P)
Heat: Hawks (Z), Warriors (P), Wizards (Z), Timberwolves (Z), Mavericks (Z)
Z – zwycięstwo, P – porażka
Pozostałe spotkania:
Detroit Pistons (8-21) – Washington Wizards (3-21) – godz. 1.00
Wizards przegrali 11 z ostatnich 13 spotkań z Pistons, w tym to wczorajsze, w którym zdobyli tylko 68 punktów. Najmniej w sezonie.
Chicago Bulls (15-10) – Atlanta Hawks (15-9) – godz. 1.00
Pojedynek o 3 pozycję na Wschodzie. Chicago wygrało 5 z ostatnich 6 meczów pomiędzy tymi drużynami. We wszystkich tych spotkaniach występował jednak Derrick Rose. Wbrew temu co się jednak przed sezonem wydawało jego nieobecność może nie być aż tak wielkim problemem, na co dobitnie wskazuje obecne miejsce Bulls w tabeli Konferencji Wschodniej.
Indiana Pacers (15-12) – New Orelans Hornets (5-21) – godz. 2.00
Pacers dobrze wspominają ostatni pojedynek z Hornets. Roy Hibbert zanotował wtedy swoje pierwsze triple-double w karierze (10 punktów, 11 zbiórek, 11 bloków), a Paul George ustanowił rekord kariery w ilości zdobytych punktów – 37, trafiając aż 9-krotnie za 3 punkty, czym poprawił klubowy rekord należący wcześniej do Reggie’ego Millera.
Memphis Grizzlies (18-6) – Houston Rockets (13-12) – godz. 2.00
Rockets mają bilans 6-1, kiedy James Harden zdobywa 30 lub więcej punktów, a w ostatnich meczach 7 meczach zdobywa ich średnio 29,9. Zobaczymy jak poradzi sobie dzisiaj przeciwko jednemu z lepszych obrońców w tej lidze – Tony’emu Allenowi.
Cleveland Cavaliers (5-23) – Milwaukee Bucks (14-11) – godz. 2.30
Kyrie Irving rzuca w dotychczasowych czterech meczach przeciwko Bucks w karierze średnio 27,5 punktów na mecz. Wynik świetny. Problem polega tylko na tym, że każde te spotkanie Cavs przegrali.
Charlotte Bobcats (7-19) – Dennver Nuggets (14-13) – godz. 3.00
W ostatnich dwóch sezonach Bobcats trzykrotnie zaliczali serię 14 lub więcej przegranych spotkań. A jeszcze przed niespełna miesiącem mieli bilans 7-5.
Phoenix Suns (14-15) – Portland Trail Blazers (12-12) – godz. 4.00
Obydwa zespoły notują serię czterech wygranych z rzędu, najdłuższe w sezonie. Większe szanse na jej przedłużenie mają chyba Blazers, ponieważ w ostatnich czterech spotkaniach pomiędzy tymi zespołami za każdym razem wygrywał gospodarz meczu.
Los Angeles Lakers (12-14) – Golden State Warriors (18-9) – godz. 4.30
W dzisiejszym będzie mógł już wystąpić Steve Nash, który jest już gotowy do gry, ale jego debiut przypadnie raczej na świąteczny mecz przeciwko Knicks. Niewykluczone, że dzisiaj trener D’Atnoni dokona ciekawej roszady w składzie przesuwając Brynata na pozycję niskiego skrzydłowego, a na dwójce zobaczymy Meeksa. W takim wypadku World Peace będzie wychodził z ławki rezerwowych. Ciekawe, jak ta zmiana wpłynie na grę Lakers, którzy wygrali 17 z ostatnich 18 pojedynków pomiędzy tymi drużynami.
nie Charlotte Hornets tylko Bobcats :D