Sacramento Kings mają ciągłe problemy z DeMarcusem Cousinsem. Uważany za wielki talent podkoszowy ma niezwykle trudny charakter i wciąż nie może się dogadać z trenerem, kolegami i władzami klubu.
22-letni gracz opuścił już w tym sezonie cztery spotkania z powodów dyscyplinarnych (zawieszenia przez ligę lub klub). Gdy 21-ego grudnia podczas przerwy w spotkaniu z Clippers doszło do kolejnej scysji w szatni wydawało się, że tym razem kara będzie dłuższa.
Nic z tego. Przymusowa przerwa od gry potrwała tylko jedno spotkanie. Co dziwniejsze – Kings „odwiesili” Cousinsa po zwycięstwie i bardzo dobrej grze swojego zespołu (108-96 z Portland Trail Blazers). Jak donosi serwis ESPN DeMarcus trenował już wczoraj z zespołem.
Jakkolwiek nikt nie ma wątpliwości, że podkoszowy ma duży talent, tak wydaje mi się że albo w Sacramento pojawi się trener z „jajami”, który nie będzie się bał utemperować zapędy młodej gwiazdki, albo Cousins będzie musiał odejść by nie złamać swojej kariery.
W tym drugim przypadku na pewno znajdzie się długa lista chętnych, problem jest taki że Kings do końca nie wiedzą w jakim chcą iść kierunku.
You must be logged in to post a comment.