Ciekawostki statystyczne – 30 grudnia

ciekawostki statystyczne

NA SZCZYCIE DRAFTU: Mecz New Orleans Hornets – Charlotte Bobcats był pokazywany w stacji NBA TV zapewne dla starcia dwóch pierwszych picków ostatniego Draftu, Szerszenia Anthony’ego Davisa i Rysia Michaela Kidda-Gilchrista. Dość niespodziewanie match-up zdominował ten drugi. MKG zdobył 22 punkty, zebrał 9 piłek oraz trafił aż 11 z 14 rzutów z gry – to pierwszy taki występ dla Bobcats od trzech lat (Diaw). Davis zdobył tylko 8 punktów (4-11 FG) i zebrał 10 piłek, ale to jego drużyna ostatecznie wygrała. Cats przegrali osiemnasty mecz z rzędu.

WIELKI POWRÓT: W tym meczu po raz pierwszy w tym sezonie na parkiet wybiegł Eric Gordon. Zdobył 24 punkty (5-13 FG, 12-14 FT) i rozdał 7 asyst. Innym „wielkim powrotem” był come-back Hornets, którzy odrobili aż 21 punktów straty. Gordon bardzo sie do tego przyczynił, zdobywając w drugiej połowie 17 punktów.

TRÓJECZKI: Hornets trafili aż 11 razy za trzy na 24 próby. Cztery trafienia miał Roger Mason (wszystko w drugiej połowie, 13 pkt – rekord sezonu), trzy – Ryan Anderson. W siedmiu ostatnich meczach Bobcats pozwalali rywalom na trafienie +10 trójek. Przeciwnicy Charlotte trafiają 9,2 trójki na mecz – to najgorszy wynik defensywny w lidze. 39,2% skuteczności za trzy przeciwko obronie Bobcats to drugi najgorszy wynik. Rysie już po raz czternasty w tym sezonie „stracili” dziesięć trafień za trzy (najwięcej w lidze) – wszystkie te spotkania przegrali.

PIERWSZA POŁOWA: Cats przegrali, choć w pierwszej połowie trafili rekordowe 62,5% rzutów (25-40), do szatni schodząc z 17-punktowym prowadzeniem. Przed przerwą MKG zdobył 19 punktów (9-11 FG), Kemba Walker – 12 (6-8 FG).

QUICKCATS: Bobcats zdobyli aż 27 punktów w szybkim ataku, Hornets – ani jednego! Szerszenie jednak mistrzostwo wykorzystały tylko trzy straty rywali w czwartej kwarcie, zamieniając je na 9 punktów.

 

ATLANTA? NIE DA SIĘ TEGO PRZEŁOŻYĆ?: Pacers wyjątkowo nie lubią wyjazdów do Atlanty. Przyczyna jest prosta – właśnie przegrali jedenasty kolejny mecz z Philips Arena i przerwali tym samym swoją serię czterech zwycięstw. Nie pomógł im nawet brak Josha Smitha w szeregach Hawks. Tym sposobem ostatnie zwycięstwo Indiany w Atlancie to wciąż to z 2006 roku. Hawks tymczasem wygrali czwarty kolejny mecz i wykorzystują słabsze chwile Heat i Knicks, których za chwile mogą nawet wyprzedzić.

DOUBLOU-DOUBLOU: Louis Williams zdobył 21 punktów oraz rozdał 12 asyst (rekord kariery), notując pierwsze double-double z asystami oraz trzecie DD ogółem w karierze. Był to jego 483. mecz w NBA.

KYLE KORVER I TRÓJKI: Korver trafił 6 z 8 ostatnich trójek oraz 8 z 14 ostatnich rzutów oddanych przeciwko Pacers. Dziś trafił cztery na pięć trójek, Hawks trafili połowę z 20 – był to ich trzeci kolejny mecz z +10 trafieniami zza łuku. Podczas tej serii trafili 44% rzutów zza łuku. To ich pierwszy taki streak od ponad 15 lat.

DEFENSYWA PACERS: Pacers są w tej chwili jedną z najlepiej broniących drużyn w lidze (90,5 ppg – 2. miejsce, 41,4% FG – 1. miejsce, 31,3% 3pt – 1. miejsce), ale 109 punktów, bo tyle dziś stracili, to ich najgorszy wynik w tym sezonie. Jednocześnie był to dopiero ich szósty mecz, w którym pozwolili rywalom na przekroczenie setki – tylko Grizzlies (2) mają mniej.

DAVID WEST: Był to jego 21. kolejny mecz z double-digits. Jego rekordowa seria to 95 (2007-09).

 

DO PEŁNA, PROSZĘ: Orlando Magic po rozstaniu z Dwightem Howardem potrzebują nowego gracza, na którym będzie można zbudować drużynę, a potem oddać do Lakers. W pierwszej części sezonu grali nadspodziewanie dobrze, po pierwszych 25 meczach mieli 12 zwycięstw, mało kto się tego spodziewał, ale wygląda na to, że Magic nie interesuje pick w okolicach dziesiątki – celują wyżej. I rzeczywiście, dziś zostali u siebie zmiażdżeni przez Raptors, przegrywając piąty kolejny mecz. Trzeba jednak wspomnieć o tym, że poza grą wciąż jest Glen Davis, a dołączył do niego jeszcze Jameer Nelson. Magic użyli 11. ustawienia pierwszej piątki w tym sezonie.

WIELKIE ZWYCIĘSTWO: Już pomijając sytuację Orlando – to był wielki mecz Raptors i bez wątpienia to oni wygrali, a nie Magic przegrali – wiecie o co chodzi. 123 punkty to ich rekord sezonu, wyłączając trzydogrywkowe starcie z Utah Jazz (133). Mało tego, to dla nich największa liczba punktów w meczu bez OT od 2010 roku. Wygrali to starcie różnicą aż 35 punktów – to szóste tak duże zwycięstwo w ich historii, a pierwsze od ponad czterech lat, gdy pobili rekord (+42).

Poza tym, Raps trafili ponad 56% rzutów z gry – to ich nowy rekord sezonu. Każdy Raptor, który oddał min. 3 rzuty, trafił +50% z nich.

Toronto wygrało siedem z ośmiu ostatnich spotkań.

WIELKIE TRÓJKI: Raptors trafili w tym meczu 15 z 27 trójek – dopiero po raz szósty w historii Toronto miało tyle trzypunktowych trafień w jednym meczu (bez OT). Ostatni raz – w 2008 roku. Rekord to 21 trójek w 2005 roku. Raps wygrali wszystkie sześć spotkań.

SORRY, MAGIC: 123 punkty to najgorszy wynik obrony Orlando w tym sezonie., tak jak 56% skuteczności z gry Raps czy 15 trójek. To także najgorsza porażka (35 punktami) Magic z Raptors. Tylko raz koszykarze z Florydy stracili w meczu z Toronto więcej punktów (127 – 2008 r.), ale ani razu nie dali sobie wrzucić 15 trójek.

Orlando przegrało trzy kolejne mecze z Toronto po raz pierwszy od ponad pięciu lat.

W 24 latach istnienia Magic przegrali 35 punktami w meczu u siebie trzy razy, w tym dwukrotnie – w tym sezonie. Rekordem wciąż pozostaje jednak 40-punktowa porażka z Pistons w 1991 roku.

 

MIAŁ BYĆ PJ, JEST PJ: Po zwolnieniu Avery’ego Johnsona Nets „zasadzają się” na Phila JacksonaTymczasowy coach Brooklynu, PJ Carlesimo, zaczął przygodę z Siatkami od dwóch wygranych. O tym, że były to zwycięstwa z Bobcats i Cavaliers, nie trzeba wspominać:)

BROOK LOPEZ: Lopez nadal liczy na „wśliżnięcie” się do All-Star Game i po zanotowaniu 21/10 i 26/11 w dwóch poprzednich meczach dziś poszedł o krok dalej i zdobył rekordowe w tym sezonie dla Nets 35 punktów, w tym 15 w pierwszej, a 11 w czwartej kwarcie. W basketball-reference jest teraz taki „myk”, który znacznie ułatwia gromadzenie statystyk z serii kilku meczów, bardzo polecam – w trzech ostatnich spotkaniach Lopez notował 27.3 ppg, 10.67 rpg (5.3 orpg) na 62% skuteczności z gry w nieco ponad 30 minut na mecz.

CJ MILES: Komentarz jest zbędny – zdobył 33 punkty (22 przed przerwą), trafił 11 z 15 rzutów z gry, w tym 8 (rekord kariery) na 10 trójek. Od siebie dodam, że ostatnim graczem Cavs, który wpakował osiem trójek na takiej skuteczności, był Wesley Person (1998). Kombinując dalej – ostatnim Kawalerzystą z 33 punktami w 34 minuty był Larry Hughes (2007) – on także był ostatnim rezerwowym Cleveland z taką liczbą punktów i jedynym z Milesem w ostatnich 27 latach (basketball-reference). Mógłbym znaleźć więcej takich pierdół, ale oszczędzę:)

BYRON SCOTT: Trener Cleveland wciąż potrzebuje tylko jednej wygranej, by stać się ósmym aktywnym trenerem z 400 zwycięstwami na koncie.

 

NIE WYCZAROWALI: Wizards podchodzili do meczu w Chicago ze zwycięstwem w ostatnim meczu z Orlando Magic. To była ich czwarta wygrana w sezonie, ale ani razu nie udało im się stworzyć serii zwycięstw (czyli min. dwa mecze). Bilans: 4-24 i Wiz wciąż są pierwsi w wyścigu o 25% piłeczek w maszynie losującej kolejność wybierania w Drafcie 2013.

„MAGICZNA” OFENSYWA: Washington Wizards stracili dziś tylko 87 punktów, ale co z tego, skoro sami zdobyli tylko 77 punktów, w tym 27 w drugiej i czwartej kwarcie razem. Dla nich to jednak nie nowość – Wizards są jedyną w NBA drużyną, która nie zdobywa na mecz choćby 90 punktów (88.8 ppg), mają także najgorszą skuteczność z gry (40,6%) i drugą najgorszą zza łuku (31,1%). Był to dla nich już szósty mecz, w którym zdobyli mniej niż 80 oczek (1-5) – tyle samo mają tylko Pistons i Hornets.

Dziś Wizards trafili tylko 36,5% rzutów z gry i 3 z 10 trójek. Oczywiście, to także zasługa trzeciej najlepszej w lidze obrony Bulls.

DOBRY DEFENSE NIE JEST ZŁY: Wspomniałem właśnie o osiągach Wizards przeciwko obronie Chicago. Dla Bulls był to już piąty w tym sezonie mecz, w którym stracili mniej niż 80 punktów – tylko Clippers mają więcej (6). Byki same nie są ofensywnymi asami (czwarty najgorszy PPG, skuteczności poniżej średniej ligowej), ale nadrabiają to defensywą i zajmują nawet bez D-Rose’a czwarte miejsce na Wschodzie.

PO CO OPUSZCZAĆ STOLICĘ?: Wizards generalnie nie wiedzie się w tym sezonie, ale 1-13 na wyjeździe i tak jest czymś, o czym warto wspomnieć.

 

INNY ŚWIETNY DEFENSE: Przed chwilą byli Bulls, czas na Memphis Grizzlies, którzy po bardzo.. defensywnym meczu pokonali Nuggets 81:72. Grizz tracą najmniej w lidze, bo 90.1 punkta na mecz. Dziś jednak poszli na całość i stracili 72 punkty – tylko raz w tym sezonie byli lepsi, w meczu z.. Bulls (71). Grizzlies są 5-0, gdy tracą 80 punktów lub mniej i 13-1, gdy tracą 90 lub mniej.

RUDY GAY: W meczu, w którym padło łącznie „aż” 153 punkty, do bycia najlepszym strzelcem całego spotkania wystarczyło 19 oczek – tyle właśnie zgromadził Gay. Nie było to jednak takie proste, spudłował on bowiem 10 z 14 pierwszych rzutów, ale za to trafił cztery ostatnie, gdy Grizz przeprowadzali kluczowy run 10-0 i wywalczyli pierwsze zwycięstwo w trzech starciach z Denver w tym sezonie.

CLUTCH: Grizzlies w trzech pierwszych kwartach trafili tylko 34,8% rzutów z gry (27 w 3Q) i zdobyli 53 punkty, ale zaczęli trafiać, gdy było to naprawdę potrzebne – czwartą odsłonę Memphis wygrało 28:15 dzięki 60% skuteczności z gry.

POD KOSZAMI: Memphis Grizzlies posiadają na pewno jeden z najlepszych front-courtów w lidze, ale dziś nie było tego widać. Marc Gasol i Zach Randolph razem zdobyli tylko 18 punktów, a Grizzlies przegrali starcie w pomalowanym 30-48, zdobywając najmniej punktów z trumny w tym sezonie.

JAVALE MCGEE: Ulubieniec Shaqa zdobył dziś 12 punktów, 9 zbiórek i 6 bloków w niecałe 22 minuty z ławki. W ostatnich 27 latach tylko jeden gracz wykręcił takie liczby w tak krótkim czasie – Chris Andersen, także z Denver, trzy lata temu. McGee w tym sezonie notuje 10.7 ppg, 5.1 rpg i 2.1 bpg na 58,6% z gry w – uwaga – 19 minut na mecz – nie było jeszcze w historii NBA takiego sezonu. Jeśli nie wiecie, kim zagrać w NBA 2K13 w trybie Creating a Legend – macie odpowiedź.

 

THUNDER 2:0 HARDEN: James Harden w pierwszym meczu w Oklahomie jako nie-Grzmot nie spisał się za dobrze, a Rockets dostali 22-punktowe lanie. Dzisiaj, w Houston, Rakiety miały się zrewanżować i… wyszło jeszcze gorzej. OKC wygrali 124:94.

NIE TYLKO DURANT I WESTBROOK: Box-score Thunder to zwykle dwaj, trzej gracze z +10 punktami – dziś było znacznie lepiej, bo próg double-digits przekroczyło aż pięciu graczy OKC, a i same gwiazdy (Durant i Westbrook razem 54 pkt, 19-40 FG, 6-14 3pt, Westbrook 8 zb, 8 ast) zanotowały efektywne występy. Nick Collison zanotował pierwsze double-double (12/10) w tym sezonie, a Thunder są 5-0, gdy zdobywa on +10 punktów. Do Houston powrócił Kevin Martin, który zdobył 19 punktów, trafiając pięć trójek. Thabo Sefolosha wyrównał swój rekord sezonu z 15 punktami, a OKC jest 6-0, gdy zdobywa on więcej niż 10 oczek.

NIE TYLKO HARDEN: Brodacz zdobył dziś 25 punktów głównie dzięki rzutom wolnym (11-14), ale Rockets są pewnie bardziej zadowoleni z postawy Marcusa Morrisa, który zdobył 24 punkty i pobił swój rekord kariery. Dorzucił też 6 zbiórek, trafił 9 z 14 rzutów i aż cztery trójki. Harden zaś spudłował 11 z 17 rzutów, i jego skuteczności z meczów z Thunder to w tej chwili – 27,3% z gry, 33% za trzy. Nie przeszkodziło mu to jednak z zanotowaniu 12. kolejnego występu z +20 punktami (rekord kariery).

Dziś Brodacz wraz z Jeremy’m Linem trafili 9 z 25 rzutów, 2 z 10 trójek oraz popełnili 8 strat.

TA OBRONA…: Rockets są w tym sezonie znani ze świetnej ofensywy, ale dziś trafili na jeszcze lepszych (HOU 3. miejsce, OKC najlepsi). Defensywnie – różnica jest ogromna. W dwóch ostatnich meczach Rockets stracili 250 punktów.  Houston traci prawie 104 punkty na mecz i tylko Bobcats są pod tym względem gorsi. Już po raz czwarty w tym sezonie tracą +120 punktów (najwięcej w lidze).

BILANSE OKC: Thunder są teraz 15-1, gdy Martin zdobywa +16 punktów, oraz 12-3, gdy Durant i Westbrook notują po 20. Dziś Grzmot miał 16 przechwytów (rekord sezonu) i teraz jest 11-1 w spotkaniach, w których przechwytuje +10 piłek. Taki bonusik dla Houston – Rockets są 1-7, gdy trafiają mniej trójek od rywali.

TONEY DOUGLAS: Trafił ten rzut i wyrównał rekord kariery z pięcioma stealami.

STRATY: Obie drużyny popełniły łącznie 45 strat. Rockets w dwóch ostatnich meczach mieli aż 48 TO. To trzeci mecz w tym sezonie, w którym obie drużyny popełniły po 20 strat (MIL-WAS, CHI-OKC).

 

FRONT-COURT WOLVES: Nikola Pekovic, Kevin Love i Andriej Kirilenko zdobyli w wygranym meczu z Suns aż 71 punktów, trafiając 31 z 53 rzutów. Skuteczność tą zaniżył nieco Love (8-20), ale Rosjanin (10-13) i Czarnogórzec (13-20) pokazali klasę.

LUIS SCOLA: W odpowiedzi na wyczyny wysokich graczy Minnesoty Argentyńczyk postanowił rzucić 33 punkty (16-26 FG, 10 zb) po raz pierwszy od 2010 roku.

WIELKI POWRÓT: Czekali na to wszyscy.. do Minnesoty wrócił Michael Beasley.. i zdobył 2 punkty w 8 rzutach w 10 minut.

SKUTECZNOŚĆ, RZUTY WOLNE: Suns trafili ponad 46% rzutów, ale tylko 2 z 17 trójek. Wolves mieli aż 50,6% skuteczności z gry, ale tylko 61,5% z linii. Do rzutów wolnych właśnie przechodzimy, bowiem Suns także zawalili sprawę i trafili tylko 62,5% FT. To pierwszy mecz, w którym obie drużyny zdobyły +107 punktów przy skuteczności rzutów wolnych 62,5% lub gorszej, od czterech lat (NYK-WAS).

GRUDZIEŃ NIE TAKI ZIMNY W MINNESOCIE: Timberwolves wygrali 7 z 12 meczów w grudniu. To ich pierwszy „zwycięski” (z dodatnim bilansem) grudzień od 2004 roku.

STRATY: Suns przegrali piąty mecz z rzędu, ale jest jedna dobra wiadomość – popełnili dziś tylko 4 straty jako druga drużyna w tym sezonie (Sixers). Był to dla nich czwarty taki mecz w ostatnich 15 latach – Wolves z kolei tak mało strat wymusili po raz szósty w swojej historii (wyrównany rekord).

 

MIAMI, CO SIĘ DZIEJE?: Po wczorajszej porażce Miami z Detroit Pistons można było jeszcze jakoś zrzucić winę na nieobecność zawieszonego Dwyane’a Wade’a, zresztą wypadek przy pracy zdarza się nawet najlepszym. Ale żeby dzień później, z Flashem w składzie, przegrać w Milwaukee czwartą kwartę 14:35? Heat nie pomógł nawet fakt wygrania trzeciej kwarty 27:13 i przystąpienia do ostatniej odsłony z przewagą psychologiczną.

STRATY, STRATY…: Heat trafili 43,4% rzutów z gry – o trzy pkt proc. lepiej od Bucks, ale popełnili aż 21 strat (rekord sezonu), wymuszając tylko 5 (rekord sezonu dla ich obrony i Bucks). Dla Kozłów to 12. mecz w ostatnich 20 latach, w którym popełnili maksymalnie pięć strat. Heat z kolei wymusili ich tak mało po raz ósmy w historii.

ASYSTY, ASYSTY: Bucks przy tak małej liczbie strat rozdali aż 29 asyst. Trio guardów – Brandon Jennings, Monta Ellis i Beno Udrih –  rozdało aż 20 asyst przy tylko jednej stracie.

PRZECHWYTY, PRZECHWYTY: Sporo strat Heat wynikało z „lepkich rączek” graczy Bucks, którzy mieli dziś aż 18 steali (Ellis 5, Jennings 4, Dunleavy 4) – po raz pierwszy od 17 lat. Kozły są pierwszymi rywalami Heat z takim osiągnięciem od 2005 roku (Cats).

LEBRON, WADE I.. TYLE: LeBron i Wade trafili w tym meczu 21 z 39 rzutów, z kolei reszta graczy Miami – 12 z 37. Bosh, Chalmers i Battier – pozostali starterzy – połączyli swoje siły w 7-23 z gry.

WADE: Udonis Haslem opuścił to spotkanie, dlatego Flash wraz z nim znów jest liderem wszechczasów Miami Heat w liczbie rozegranych meczów (620).

NIETYPOWY BLOW-OUT: 19-punktowe zwycięstwo Bucks jest największym w meczu, w którym zwycięzca zebrał o 5 piłek mniej oraz trafił o 2,5% rzutów mniej, od 1987 roku.

 

JJ HICKSON: Blazers pokonali Sixers, a Hickson zanotował swoje 18. double-double w tym sezonie, zdobywając 16 punktów i zbierając 13 piłek. Dzięki temu Hickson zrównał się z Dwightem Howardem na trzecim miejscu w lidze pod względem zanotowanych DD. Liderem – wciąż Zach Randolph (21), a za nim – wciąż David Lee (19).

JRUE HOLIDAY: Zdobył 29 punktów, zebrał 9 piłek i rozdał 9 asyst – to jego drugi najlepszy występ w tym sezonie. Do drugiego TD w karierze zabrakło niewiele. Holiday wyrasta na jednego z kandydatów do MIP, notując 18.6 ppg i 9 apg. W pięciu z siedmiu ostatnich meczów przekroczył 20 punktów, kręcąc w tej serii średnio 21/5/9. Popełnił dziś jednak aż siedem strat – po raz piąty w tym sezonie (najwięcej w lidze). Ostatnim graczem Sixers, który miał w jednym sezonie pięć meczów z tyloma stratami, był Allen Iverson (2005/06).

VICTOR CLAVER: Skromnie, bo skromnie, ale Hiszpan pobił dziś rekord kariery, zdobywając 8 punktów (7 w 1Q). Dziś trafił 3 z 4 rzutów, w poprzednich meczach jego skuteczność wynosiła 23,5% z gry i 20% za trzy, a sam Claver notował 1.7 ppg w 12 minut na mecz.

ŁAWKA REZERWOWYCH: Dziś najprawdopodobniej najgorsza ławka w NBA zdobyła siedem punktów.

DOBRY MATCH-UP: Blazers wygrali cztery z pięciu ostatnich meczów z Sixers, oba w tym sezonie.

 

DOBRE ZAKOŃCZENIE ROKU: Warriors pokonali u siebie Boston Celtics 101:83 w swoim ostatnim meczu w 2012 roku. Wyrównali przy okazji rekord organizacji ustanowiony 51 lat temu, notując w grudniu 12 zwycięstw.

COAST-TO-COAST: Celtics nie najlepiej wspominać będą wycieczkę na Zachodnie Wybrzeże, po ostatniej porażce z Clippers dziś przegrali z Warriors (oba mecze przegrali 47 punktami), a przed nimi jeszcze spotkanie z Kings. Boston w tym sezonie w ogóle nie lubi ruszać się z domu (5-10). Myślę, że Wojownicy znacznie bardziej lubią spotkania z drużynami ze Wschodu – wszak do tej pory na 15 starć z nimi wygrali 13 (najlepszy bilans w lidze).

KLUCZE DO WYGRANEJ: Po pierwsze i przede wszystkim – Warriors trafili 52% rzutów z gry, Celtics 36%. Boston trafił tylko 5 z 22 rzutów za trzy, Warriors pobili rekord sezonu ze skutecznością 63%, trafiając 12 z 19. Poza tym, bez Rajona Rondo (11.7 apg, najlepszy w lidze) C’s po raz piąty w tym sezonie rozdali mniej niż 20 asyst (dziś 18) – przegrali wszystkie te spotkania. Co jeszcze – Warriors wykorzystali zagubienie Zielonych w ofensywie, blokując aż 10 rzutów (rekord sezonu). Festus Ezeli w 21 minut zablokował 5 rzutów (career-high).

KEVIN GARNETT: Po raz trzeci w tym sezonie nie przekroczył progu double-digits. Dziś zdobył 6 punktów (season-low).