Kobe przed LeBronem!
EASTERN CONFERENCE:
Frontcourt: LeBron James (Mia) 1,151,304, Carmelo Anthony (NYK) 1,054,099, Kevin Garnett (Bos) 390,751, Chris Bosh (Mia) 362,973, Tyson Chandler (NYK) 315,752, Paul Pierce (Bos) 205,096, Joakim Noah (Chi) 158,743, Josh Smith (Atl) 131,508, Anderson Varejao (Cle) 116,166, Shane Battier (Mia) 107,190, Amar’e Stoudemire (NYK) 104,109, Andrew Bynum (Phi) 93,611, Luol Deng (Chi) 90,736, Brook Lopez (BKN) 76,695, Jeff Green (Bos) 62,367
Backcourt: Dwyane Wade (Mia) 765,077, Rajon Rondo (Bos) 675,822, Deron Williams (BKN) 350,618, Kyrie Irving (Cle) 308,878, Ray Allen (Mia) 232,441, Monta Ellis (Mil) 84,609, Raymond Felton (NYK) 77,123, Jrue Holiday (Phi) 66,514, Jason Terry (Bos) 62,189, Brandon Jennings (Mil) 56,826
WESTERN CONFERENCE:
Frontcourt: Kevin Durant (OKC) 1,088,797, Dwight Howard (LAL) 716,671, Blake Griffin (LAC) 593,024, Tim Duncan (SA) 352,534, Pau Gasol (LAL) 239,440, Kevin Love (Min) 221,291, Omer Asik (Hou) 160,935, Rudy Gay (Mem) 140,864, Serge Ibaka (OKC) 134,172, Marc Gasol (Mem) 114,465, LaMarcus Aldridge (Por) 111,156, Zach Randolph (Mem) 111,046, Dirk Nowitzki (Dal) 106,623, Metta World Peace (LAL) 106,025, Chandler Parsons (Hou) 93,057
Backcourt: Kobe Bryant (LAL) 1,177,456, Chris Paul (LAC) 651,893, Jeremy Lin (Hou) 605,624, James Harden (Hou) 337,585, Russell Westbrook (OKC) 268,558, Steve Nash (LAL) 202,274, Tony Parker (SA) 128,966, Ricky Rubio (Min) 112,352, Stephen Curry (GS) 97,761, Manu Ginobili (SA) 84,564
Bóg koszykówki prowadzi w głosowaniu. Brawo.
Michał Anioł tylko;-)
Garnett, Wade, Howard ? Chyba Barkley ma rację co do wyborów all-stars.
wskaż lepszego shooting guarda na Wschodzie od D-Wade’a. nawet bez takiej formy jak kiedys bije resztę na głowę.
co do KG i DH zgadzam się. bez wątpienia Timmy zasługuje w tym roku na pierwszą piątkę bardziej od Howarda. Na wschodzie głosuję na Chandlera dlatego, że po pierwsze chciałbym zobaczyć centra w grze, a po drugie zasługuje na to tym co prezentuje od niecałych 3 lat.
Joe Johnson? :P
Ma rację. Wystarczy zobaczyć, że w tym zestawieniu nawet nie ma Davida Lee
Różnica w głosach między Paulem a Linem jest porażająco niewielka. Żal dupę ściska za przeproszeniem.
Demokracja !!!
Jeszcze trochę i żółtek wyprzedzi nasze gwiazdy z Ameryki. Pewnie sami rodacy głosują na swojego Jeremy Lina, bo jest tam ludzi od zaj*bania. Troche mnie to denerwuje.