SEATTLE! Dzisiaj wszystkie najważniejsze ciekawostki w pigułce.
– Brooklyn Nets są już 6-1 od momentu, gdy zespół przejął PJ Carlesimo (102.9 ppg). Sixers przegrali czwarty kolejny mecz. W sześciu z siedmiu ostatnich zdobyli mniej niż 90 punktów.
- Reggie Evans zebrał 23 piłki (rekord kariery), w pewnym momencie drugiej połowy samodzielnie wygrywał tablice z całą drużyną Sixers. Nets zwyciężyli na deskach 50-32.
- Evans poza 23 zbiórkami zdobył tylko dwa punkty. Trochę Rodman. W historii NBA Evans jest siódmym graczem, który zdobył przy min. 23 zbiórkach nie więcej niż dwa punkty (Rodman 5x, Ben Wallace 2x, Risen 1954, Bridges 1965, Russell, Wilt).
- W ostatnich 13 latach tylko dwóch graczy Nets miało w jednym meczu 23 zbiórki (Humphries, Feick).
- Nets przerwali serię 24 meczów z Sixers, w których rzucili mniej niż 100 punktów. Są w tym sezonie 10-2, gdy przekraczają setkę. 76ers są 2-11, gdy tracą +100 punktów.
- Siatki po raz pierwszy od czterech lat wygrały dwa kolejne mecze różnicą +20 punktów.
– Pacers udał się rewanż na Miami Heat za przegrane półfinały Konferencji. Dzięki tej wygranej są na pierwszym miejscu Dywizji Centralnej. Heat nadal są najlepszą drużyną Wschodu, ale dzisiaj w ogóle nie było tego widać.
- 77 punktów to dla Miami najgorszy wynik w tym sezonie. Pacers tracą w tych rozgrywkach średnio 89,5 ppg (2. miejsce w lidze). Był to dziesiąty z rzędu mecz w Indianie, w którym rywale Pacers zdobyli nie więcej niż 92 punkty. Do wyrównania rekordu organizacji brakuje im tylko jednego takiego spotkania.
- Heat w ostatnich 20 minutach meczu zdobyli 26 punktów, trafili 8 z 24 rzutów z gry i popełnili aż 9 strat.
- Jak ważna jest czasami przewaga własnego parkietu – bilans Heat na wyjeździe to teraz przeciętne 7-7. Pacers zaś wygrali ósmy z rzędu mecz w Indianie.
- Paul George > wszystko. Zdobył 29 punktów, zebrał 11 piłek, kryty przez niego LeBron James uzbierał 22 punkty i 10 zbiórek, ale popełnił 7 strat przy 4 asystach.
- James, Wade (30 pkt) i Bosh dostarczyli dzisiaj łącznie 66 punktów. Bywało gorzej, bywało lepiej, ale reszta graczy Miami Heat zdobyła dzisiaj tylko 11 punktów.
- Pacers wygrali zbiórkę 55-36, zbierając 22 piłki w ataku. To właśnie zrekompensowało im różnicę na ich niekorzyść w procencie trafionych rzutów (41% Miami, 36% Indiana). Roy Hibbert w dwóch ostatnich meczach zebrał 20 piłek w ataku. On, West i George mieli dziś na koncie tyle samo zbiórek, co cała drużyna Heat (36). Tercet ten uzbierał 18 ofensywnych zbiórek.
– Phoenix Suns wciąż są o krok od osiągnięcia 2000. zwycięstwa w historii. Nie sprawdziło się „do trzech razy sztuka”, a przed nimi mecze z Celtics, Nets, Bulls (wyjazdy) i Thunder. Powodzenia. Na razie Słońca przegrały 9 z 10 ostatnich meczów oraz dziewiąty kolejny mecz na wyjeździe. Zrobili także dobry uczynek, przerywając czteromeczową serię porażek Milwaukee i umilając debiut trenerski Jima Boylana.
- Miłe złego początki? Suns zaczęli rewelacyjnie, od zdobycia w pierwszej kwarcie 33 punktów na skuteczności 14-22 z gry. W trzech pozostałych kwartach Phoenix uzbierało tylko dwa razy więcej punktów niż w samej pierwszej, od tamtej pory trafiając niecałe 34% prób.
- Larry Sanders przybył i zrobił 10/8, trzy przechwyty i sześć bloków. Teraz bomba – był to czwarty kolejny mecz, w którym zablokował min. cztery rzuty.
- Marcin Gortat miał 16 punktów i 14 zbiórek.
- Suns na 36 meczów wygrali 12. To czwarty przypadek w historii, by Phoenix po 36 meczach sezonu wygrali nie więcej niż jedną trzecią. Ostatni taki sezon to 2003/04.
– Lakers przegrali wszystkie cztery mecze w 2013 roku, grali bez Howarda, Gasola i Hilla, ale jest jeden powód do radości, ciekawostka dnia – milestone Steve’a Nasha. Kanadyjczyk jako piąty w historii ligi rozdał 10000 asyst. Dołączył do Magica Johnsona, Johna Stocktona, Marka Jacksona i Jasona Kidda.
- Rockets wygrali piąty mecz z rzędu oraz czwarte kolejne starcie z Lakers w Houston. Poza tym, na osiem ostatnich meczów u siebie wygrali siedem, a na 12 ostatnich ogółem – 10.
- James Harden dostarczył dziś 31/9/6 na skuteczności 11-19 – Rockets są teraz 10-2, gdy zdobywa +30 punktów, oraz 15-3, gdy trafia +45% rzutów. Z ciekawszych bilansów – Houston jest 9-1, kiedy Carlos Delfino zdobywa +11 punktów. Argentyńczyk w pięciu ostatnich meczach trafił 19 z 31 trójek.
- Harden po 34 meczach ma na koncie dokładnie 300 celnych rzutów wolnych. W ostatnich 17 sezonach tylko dwóch graczy miało tyle trafień z linii po 34 pierwszych meczach (Iverson, Wade).
- Jeszcze jedno odnośnie Hardena – był to dla niego 13. kolejny mecz z +25 punktami na koncie. Tą serią wyrównał rekord organizacji należący do Mosesa Malone’a.
- Nie dość, że nie było podkoszowych (sorry Sacre), to jeszcze Kobe Bryant spisał się nie najlepiej. Zdobył 20 punktów (8-22 FG), łamiąc swoją serię 17 spotkań z +27 oczkami na koncie. Zabrakło mu jednego takiego występu do wyrównania osiągnięcia Michaela Jordana z 1990/91. Metta World Peace pobił rekord sezonu z 24 punktami, ale na najlepszą ofensywę ligi – to za mało.
- Rockets wygrali dopiero po raz drugi w tym sezonie mecz, w którym trafili mniej trójek od rywali.
– Minnesota Timberwolves przerwała dziś serię 11 porażek z Atlantą Hawks. Wilki wygrały z Jastrzębiami po raz pierwszy od 2006 roku. Znów potwierdziło się, że jeśli chce się wygrać z Wilkami, nie wolno pozwolić im na 100 punktów. Wolves wygrali wszystkie osiem meczów, w których przekroczyli tą granicę.
- 25 punktów i 18 zbiórek zdobył Nikola Peković. Nie ma Kevina Love, jest on. Pobił dziś rekord kariery w zbiórkach.
- Andriej Kirilenko dostarczył 21/6/5, notując 2000. asystę w karierze.
- Nie trzeba oddawać rzutów, żeby być efektywnym. Jeśli pomyśleliście w tej chwili o Ricky’m Rubio – nie pomyliliście się. Hiszpan nie oddał dziś ani jednego rzutu z gry (4-6 FT), ale w 18 minut, jakie spędził na parkiecie, Wolves zdobyli o 10 punktów więcej od Hawks. Stało się to głównie dzięki 8 asystom i 4 przechwytom Rubio.
- Mimo kontuzji, mimo trudności, Wolves wciąż walczą o play-offs. Są na dziewiątym miejscu, tracą do Denver 1,5 „meczu”. Hawks trzymają się w Top 3 Wschodu, ale przegrali trzeci mecz z rzędu i zamiast gonić Heat i Knicks, na razie bronią się przed Pacers, Bulls.
Sanders masakra, szacun dla gościa. Phoenix to chyba tankuje po first pick in the 2013 NBA Draft.