Według portalu Euro-step.net San Antonio Spurs dopinają szczegóły, które do USA mają sprowadzić środkowego Arona Baynesa.
Urodzony na Nowej Zelandii Australijczyk mierzy 216 cm wzrostu i waży 118 kg, a jego aktualnym klubem jest europejska Olimpija Ljublana.
Grając dla słoweńskiego klubu w Eurolidze center notował średnio 13.8 ppg i 9.8 rpg przy skuteczności z gry na poziomie 58%. Co należy dodać, robił to w zaledwie 26.2 minuty na mecz.
Wzrost i siła Baynesa mają pomóc Spurs na tak newralgicznej dla nich pozycji, a środkowy ma być fizycznym wsparciem dla świetnie dysponowanego w tym sezonie Tima Duncana i alternatywą dla Tiago Splittera.
Pomocny w aklimatyzacji Australijczyka będzie z pewnością jego rodak Patty Mills, który pełni rolę rezerwowego rozgrywającego w ekipie Popovicha.
Pytanie w tej chwili dla kibiców Spurs jest takie, czy angaż Baynesa wpłynie na pozycję DeJuana Blaira, który już w tej chwili miał problemy z minutami w rotacji. Znani z dobrego oka specjaliści z San Antonio mogą szykować już wymianę z jego udziałem.
Na deser, akcja Baynesa pokazująca że ten facet ma kawał ciała, które potrafi dobrze wykorzystać pod koszem.
Wymiana bardzo prawdopodobna
Najlepiej prowadzony klub w NBA
zobaczymy tylko co będzie jak Duncan, Manu skończą karierę a Parker odejdzie do Europy. Spursi już powinni myśleć co wtedy będzie bo nieciekawie będzie z tą jedną z najbardziej utytułowanych drużyn ostatnich lat
Fajnie, Spurs potrzebują takiego wzmocnienia. Ważne, żeby dobrze bronił. Blair to ciekawy zawodnik, ale ustawianie na środku faceta mierzącego 198 cm, to trochę nie na miejscu. Nawet jak ma długie łapy i wazy jak 7 stopowiec. Blair zwyczajnie w obronie nie stanowi zagrożenia. W ataku zresztą też niewielkie.
Kawał miecha z tego Baynes. Aż dziwne, że nikt wcześniej go nie ściągnął do NBA. Przyda się Spursom pod koszem na te kilka minut, bo brakuje centymetrów pod koszem i to bardzo.