Złamana – z przemieszczeniem kości śródręcza – prawa ręka Kevina Love’a to ostatnie, największe zmartwienie sterników klubu z Minnesoty. Od dłuższego czasu z urazem walczy też Chase Budinger, ale wiadomo, że jego strata nie jest tak istotna jak w przypadku lidera drużyny i jednego z kandydatów do nagrody MVP sezonu.
Pierwsze wiadomości, tuż po meczu z Denver Nuggets, w którym ponownej kontuzji prawej ręki nabawił się silny skrzydłowy Wilków, mówiły o przerwie w granicach 6 tygodni. Jednak jak donoszą amerykańskie media, Love po konsultacji ze specjalistą, zmuszony będzie pauzować jeszcze dłużej. To ogromny cios dla fanów T-Wolves..
Wygląda na to, że Rick Adelman drugi sezon z rzędu będzie zmuszony walczyć o play offs bez swojego kluczowego gracza, a poprzednie rozgrywki to wypadnięcia z gry Ricky’ego Rubio, Kevina Love’a i Nikoli Pekovića.
Team z Minnesoty na dziś legitymuje się 9. bilansem na Zachodzie (16-15) i wskutek straty lidera ich wyniki mogą być jeszcze gorsze (ostatnie 10 spotkań do 4-6).
Love z kolei to do niedawna pierwszy zbierający NBA, ze średnią na dziś 14,0 piłki w meczu. To również autor 14 double-double w tym sezonie oraz najlepszy strzelec Wilków z przeciętną 18.9pkt.
Jego przerwa po operacji na 3 i 4 kości śródręcza potrwa między 8 a 10 tygodniami, a powrót do gry planowany jest na marzec. Miejsce w wyjściowym składzie Wilków przejmuje na dłużej, w zastępstwie kolegi, Dante Cunningham a więcej minut w grze dostanie też Derrick Williams.
Wojtku… ja się zgadzam, że Love super zbiera i jest najlepszym punktującym Wilków… tylko zastanówmy się jakim kosztem… Obserwuję jego grę dokładnie i bardzo lubię tego zawodnika, ale jego skuteczność w tych rozgrywkach jest TRAGICZNA(!!!)… Gra na poziomie 35% z gry… To nie przystoi nawet kurduplom (PG, SG), którzy rzucają dużo z dystansu i dalekiego dystansu… dla podkoszowego to zwyczajnie wstyd, a dla gracza kalibru all-star… nie znam nawet tak dosadnego słowa, aby to opisać… Jeżeli chodzi o skuteczność wśród skrzydłowych w lidze do Kevin zajmuje 154 miejsce (!!!) co jest tragicznym wynikiem biorąc pod uwagę fakt, że sklasyfikowanych jest 177 graczy… a w całej lidze jest 373… ;o Czy można mówić o nim per „kandydat do MVP”? Śmiem wątpić… moim zdaniem nie zasługuje w tym sezonie nawet na ASG…
Uważam ,że każdy lider swojej drużyny to kandydat do MVP.Ostatnie sezony i postęp Love’a pozwalają mi i nam uważać go za kandydata do tej nagrody. I teraz co do skuteczności, jak wiesz K.L. złamał rękę podczas przygotowań do sezonu robiąc pompki na jednej ręce (niby u niego to rutynka ten rodzaj ćwiczeń;-) i efektem kontuzji oraz złamania jest niska skuteczność..No i puenta jest taka, że pewnie każdy z nas po jego powrocie wierzył ,że zagra na wyższych obrotach i poprawi swoją skuteczność, wzrosną wygrane klubu, a tu taki klops dla kibiców, dla gracza i Wilków. Zdrowy i pełen sił Love to top5 podkoszowych ligi i nie oszukujmy się kandydat do MVP. Na pewno wielki lider drużyny. pozdro Triple eX!
ale team spirit ktory daje jest nie do przecenienia, RUBIO+PEK+LOVE=PO
w innym przypadku to zapraszanie LAL do 8mego miejsca ;)
ta kontuzja to fatalna wiadomosc dla kibicow Wilkow oraz zla dla kogos kto nie zyczy Lakersom PO.W takiej sytuacji LAL maja szanse na PO.PTB ma zbyt krotka lawke,aby utrzymac miejsce w PO.Według mnie kontuzja Love’a raczej przyczyni sie do spadku notowan Wilkow.Stawiam,ze Utah to wykorzysta i minimalnie wyprzedzi Lakersow.