Wyznacznikiem gry Sixers w ostatnich tygodniach jest to, że najgłośniejsze brawa otrzymał komentujący mecz Charles Barkley.
Wczoraj podopieczni Douga Collinsa dzielnie walczyli odrabiając straty z pierwszej połowy, ale by wygrać z San Antonio Spurs potrzeba znacznie więcej.
| Drużyna | Bilans | I kw. | II kw. | III kw. | IV kw. | Wynik |
| San Antonio Spurs | 33-11 | 25 | 24 | 22 | 19 | 90 |
| Philadelphia 76ers | 17-24 | 17 | 18 | 29 | 21 | 85 |
Przebieg spotkania
Spotkanie w Filadelelfii miało niecodzienny przebieg. Spurs zdecydowanie dominowali w pierwszej połowie osiągając kilkunastopunktowe prowadzenie i wydawało się, że nic nie jest im w stanie odebrać zwycięstwa.
Ekipa Douga Collinsa postanowiła jednak powalczyć po zmianie stron. Goście z San Antonio jednak nie spanikowali, gdy mieli już siedem punktów straty w czwartej kwarcie po kolejnych punktach Nicka Younga.
Kluczowym graczem był Kawhi Leonard, który najpierw zaliczył wsad (po stracie Sixers), a po chwili dołożył rzut z dystansu by po trafieniach Duncana i Parkera SAS mieli znów przewagę.
Sixers tymczasem spudłowali 9 z ostatnich 10 rzutów. To zaowocowało zrywem przyjezdnych 15-3 i wystarczyło by uciszyć rozentuzjazmowany tłum w Wells Fargo Center.
W końcówce zarządziliśmy kilka zagrań, które Tony i Timmy z powodzeniem stosują od ponad dekady. Znów zadziałały. – Gregg Popovich
Wczorajsza wygrana potwierdziła też dobrą decyzję Popovicha o ostatnim meczu przerwy dla Tima Duncana. Big Fundamental wczoraj był nie do zatrzymania. Uzbierał 24 punkty, 17 zbiórek i 5 asyst. Jeśli ktoś z Was miał wątpliwości o to czy należy mu się miejsce w Meczu Gwiazd to w tej chwili Timmy wraz z D-Lee jest dla mnie pewniakiem.
Drużyna z Filadelfii jest już zdecydowanie w tyle za ósmymi Boston Celtics. Ma o trzy wygrane mniej i o cztery porażki więcej co spowodowało, że bliżej jej do Pistons, Raptors i Magic niż do Playoff.
Najjaśniejszym punktem wśród nich był Evan Turner, który zakończył wieczór z 18 punktami, 12 zbiórkami i 7 asystami. Jego najbardziej solidnym wsparciem był zmiennik, Spencer Hawes, który dorzucił się 16 punktami, 6 zbiórkami, 4 asystami i 3 blokami.
Gorzej niż zwykle zaprezentował się Jrue Holiday, który miał duże problemy ze skutecznością (7/20 z gry) i wraz z Thaddeusem Youngiem miał najgorszy współczynnik +/- w zespole.
Bynum watch: środkowy Filadelfii ponownie mówił, że jest optymistą co do swojego szybkiego powrotu. Uczestniczy już w zajęciach rzutowych i ponoć nie odczuwa bólu w kolanach. By być jednak choćby branym pod uwagę przy
Pozostałe notatki:
- To była już 5 wygrana z rzędu Spurs i jednocześnie 7 porażka w 9 ostatnich spotkaniach Sixers.
- Spotkanie dla stacji TNT komentował Charles Barkley, który otrzymał owację na stojąco od kibiców Sixers.
- Spurs wygrali w 14 z ostatnich 17 spotkaniach.
- Goście oddali 26 rzutów wolnych przy zaledwie 11 76ers.
- San Antonio w 10 ostatnich wyjazdowych spotkaniach rzuca średnio po 98.0 ppg.
Filmowe podsumowanie spotkania
Boxscore
Spurs: Duncan 24, Splitter 10, Leonard 16, Parker 20, Green 6, a także Bonner 0, Jackson 1, Diaw 6, de Colo 2, Neal 5
76ers: Allen 2, Wright 3, T. Young 14, Turner 18, Holiday 15, a także Hawes 16, Mack 2, Ivey 3, Wilkins 0, N. Young 12
szkoda Philadelphia. Tam jest potencjal. Szkoda, ze glowy gorace, majac praktycznie wygrany mecz robili albo mega szybka strate, albo top shot bez praktycznie zadnego rozgrywania. Jrue gra moze na poziomie all star ale rozgrywajacym to on topowym nie jest. Na ostatnie 11 pozycji, trafili bodajze 1 pkt, nie chodzi o to ze tylko 1, mozna miec i 0, ale oni nie mieli nawet 1 niezle wygladajacej akcji w koncowce. Szkoda, dzis z Bucks, jak sie posypia to o PO moga zapominac.