Celtics 90:95 Cavaliers
– Kyrie Irving zaatakował po raz kolejny. Zdobył 40 punktów, z czego 11 w ostatnich 2,5 minutach (19 w 1Q). Trafił przy tym 16 (rekord kariery) z 24 rzutów z gry. Do rekordu kariery zabrakło tylko jednego oczka. Irving jest czwartym w tym sezonie graczem, który zdobył w meczu 40 punktów na skuteczności 66,7% (Pierce, Harden, Bosh). To ósmy taki występ dla Cavs w ostatnich 25 latach, pięć z nich należało do LeBrona. Irving jest pierwszym od 2006 koszykarzem z takim osiągnięciem w meczu z Bostonem (Shawn Marion). Ostatnim Kawalerzystą z 40 punktami w Quicken Loans Arena był oczywiście James, w 2010 roku.
– To zasługuje na osobny punkt – Irving został najmłodszym graczem w historii, którzy rzucił Celtom 40 punktów (20 lat, 305 dni). Poprzednim rekordzistą był LeBron (21 lat, 147 dni).
– Cavaliers wygrali dwa kolejne mecze u siebie po raz pierwszy od lutego poprzedniego roku. Celtics po przegraniu czterech kolejnych meczów i wygraniu sześciu następnych znów notują serię czterech porażek.
– Luke Walton w 18 minut miał 7 punktów, 7 asyst (rekord sezonu) i 3 zbiórki. On, Irving i Tristan Thompson (21/9) zdobyli 46 z 54 punktów Cleveland w pierwszej połowie (19-27 FG).
Magic 90:105 Pistons
– Pistons (16-25) i Magic (14-27) mają bardzo podobne bilanse, ale jeśli chodzi o obecną sytuację, bardzo się różnią. Tłoki wygrały 9 z 13 ostatnich meczów, Magic – w dwóch z ostatnich 16. Dodatkowo, Orlando przedłużyło swoją serię porażek do trzech.
– Arron Afflalo przeciwko swojej byłej drużynie nie zdobył ani jednego punktu (0-4 FG, 9 zb, 5 ast, 38 min).
– Świetny mecz mimo porażki Orlando rozegrał JJ Redick, który wyjątkowo zaczął mecz w pierwszej piątce i zdobył 26 punktów, myląc się na 10 prób tylko raz (5-6 3pt). Redick jest drugim guardem w historii Orlando, który przy min. 10 próbach trafił 90% (Courtney Lee 2009). Ostatnim obrońcą z takim występem przeciwko Detroit był Spud Webb w 1989 roku.
– Dwa klucze do wygranej Pistons, zbiórki i straty. Detroit miało najmniej w tym sezonie, bo tylko osiem strat. Poza tym Tłoki wygrały tablice 54-41 (16-6 w ataku). W siedmiu z 13 ostatnich meczów koszykarze z Michigan zebrali min. 50 piłek.
– Andre Drummond miał 11 punktów, 11 zbiórek i dwa bloki. Po raz czwarty w debiutanckim sezonie Drummond zanotował z ławki double-double oraz min. dwa bloki. Ostatnim rookie z takim osiągnięcie był Vlade Divac w 1989/90.
Sixers 102:110 Bucks
– Jim Boylan watch: Bucks wygrali 6 z 8 meczów z następcą Skilesa na ławce. Tylko Mike Dunleavy i Del Harris zaczęli pracę z zespołem Milwaukee tak dobrze.
– Sixers lecą w dół, a play-offy się oddalają – do ósmych Celtics brakuje im już 3,5 wygranej. A przegrali przecież 10 z 13 ostatnich meczów.
– Sprawdźcie ten back-court: Brandon Jennings i Monta Ellis, moi ulubieńcy, którzy w sezonie trafiają nieco ponad 40% rzutów, dzisiaj trochę zaszaleli i zdobyli 43 punkty, rozdali 17 asyst, mieli też 5 przechwytów oraz – przede wszystkim – skuteczność 15-27 z gry. Dla porównania, Jrue Holiday i Royal Ivey – starterzy na pozycjach guarda w Philadelphii – mieli wspólnie 17 punktów, 12 asyst, 10 zbiórek, ale tylko 6-15 z gry i 8 strat (wszystkie Holiday).
– Nie mógłbym nie wspomnieć o moim ulubionym Turku w NBA (sorry Hidayet) – Ersan Ilyasova zdobył 27 punktów, zebrał 16 piłek (7 w ataku), trafiając 10 z 17 rzutów z gry bez straty – to pierwszy taki statline od 15 lat (Kevin Willis). Turek jest pierwszym graczem Bucks, który w jednym meczu miał 25/15 i 3 przechwyty bez straty. W poprzednim meczu z Blazers Ilyasova miał 27 punktów i 14 zbiórek.
– Świetny mecz rozegrał duet rezerwowy Philadelphii Hawes-Young. Spencer Hawes zdobył 21 punktów i zebrał 12 piłek, Nick Young dorzucił 20 oczek. Razem trafili 18 z 32 rzutów z gry.
– Larry Sanders po raz 27. z rzędu zanotował przynajmniej jeden blok (dziś dwa).
Thunder 109:97 Clippers
– Starcie dwóch najlepszych drużyn w NBA wygrali lepsi – Thunder.
– Chris Paul znów był nieobecny, a ktoś musiał „zamknąć” to spotkanie. Padło oczywiście na Kevina Duranta z Oklahomy, który rzucił 24 ze swoich 32 punktów po przerwie. KD w całym meczu trafił 12 z 19 rzutów z gry, dorzucając po 7 zbiórek i asyst. Gruby stat – Durant zdobył +30 punktów w sześciu ostatnich meczach na wyjeździe, w trakcie tej serii notuje 39,5 ppg. To druga najdłuższa passa w tym sezonie (Kobe 8), dla organizacji – najdłuższa w ostatnich min. 27 latach.
– Durant trafił 5 na 8 trójek, po trzy trafienia mieli Sefolosha, Westbrook i Martin. Raz trafił Ibaka, a Thunder jako drużyna miała aż 15 celnych trójek – najwięcej od przenosin klubu z Seattle.
– Znów błysnął Blake Griffin, który był liderem zespołu w liczbie zdobytych punktów, zbiórek i asyst (31/11/5). Ale Clippers są 9-12, gdy zdobywa +30 punktów.
– Westbrook zakończył swoją czteromeczową serię występów z 30 punktami, zdobywając „tylko” 26.
– Thunder wygrali cztery ostatnie mecze z LA Clippers w Staples Center.
You must be logged in to post a comment.