Autor: Quentin
40 punktów przeciwko Celtics, 35 przeciwko Bucks a minionej nocy kolejne 32 przeciwko Raptors w ich hali. Wszystkie cyferki łączy postać Kyrie Irvinga oraz faktu, iż Cavaliers odnieśli trzecie z rzędu zwycięstwo.Rozgrywający Cavs znajduje się obecnie w wybornej formie, o czym przekonali się na własnej skórze gracze Raptors występujący w tym meczu w strojach przypominających wojskowe moro.
Na kilka sekund przed końcem meczu „Kanadyjczycy” prowadzili 98:96 i piłka była w posiadaniu Cavaliers.
Irving miał już jednego „game winnera” na koncie w tym sezonie przeciwko Bobcats, kiedy w „Jordanowskim” stylu wbił się w półdystans i celnie przeymierzył w stronę kosza. Tym razem jednak postanowił inaczej rozwiązać akcję, zbliżając się na około 8 metrów od kosza i decydując się na oddanie rzutu. Ten okazał się celny i Cavaliers mogli się cieszyć z trzeciego z rzędu triumfu, gdyż Raptors nie potrafili po wzięciu czasu udanie zakończyć swojej akcji w ataku.
Rzut Irvinga do złudzenia przypomina akcję z poprzedniego sezonu w wykonaniu Jeremy Lina, który w podobny sposób załatwił …Raptors.
– On prezentuje obecnie niesamowicie wysoki poziom – przyznał Byron Scott. Szkoleniowiec Cleveland Cavaliers nie rzuca słów na wiatr, ponieważ kilka ostatnich dni bezsprzecznie należy do Kyrie Irvinga.
Można kilka meczów wygrać w ten sposób, trzeba się też liczyć, że trochę przegrasz w swoje karierze – to prawo średnich – powiedział po meczu szczęśliwy lider przyjezdnych. Cavs trafili 6/11 celnych rzutów z dystansu w meczu, z czego 4/4 w czwartej kwarcie.
Prócz Irvinga nieźle wypadli nowi gracze zespołu, którzy zasilili go przychodząc z Grizzlies: Speights miał 17pkt/5zb a Ellington zakończył mecz z dorobkiem 12 „oczek”.Daniel Gibson opuścił parkiet w trzeciej kwarcie z powodu zwichnięcia palca a ręki.
W zespole gospodarzy 18pkt/12zb było dziełem Amira Johnsona, Alan Anderson miał ich 17, a Ed Davis dodał 16pkt/9zb.
Wynik: Toronto Raptors – Cleveland Cavaliers 98:99
Punkty: A. Johnson 18, A. Anderson 17, E. Davis 16 – K. Irving 32, M. Speights 17, T. Thompson 14.