W cotygodniowym wywiadzie udzielanym dla radiowej stacji WEEI GM Boston Celtics Danny Ainge powiedział, że jego drużyna w tej chwili nie poszukuje rozgrywającego, który miałby zapełnić lukę po kontuzjowanym Rajonie Rondo.
Nie teraz. Jest wiele powodów, dla których teraz nic nie robimy w tej sprawie. Mam na myśli przede wszystkim to, że po prostu nie uda się nam teraz znaleźć nikogo kto zastąpiłby Rondo przy naszym braku finansowej elastyczności, czy to szukając na rynku wolnych agentów czy możliwości wymiany. – Danny Ainge
W dalszej części rozmowy zarządzający klubem z Bostonu postanowił dać trochę wsparcia swoim pozostałym obrońcom:
(…) Ale myślę, że także podobają nam się gracze, których mamy teraz. Mówię o Barbosie, który był gotowy zrobić wszystko by grać więcej, Jasonie Terrym i Averym Bradley’u, którzy mogą grać więcej jako rozgrywający. Myślę, że każdy z nich patrzy na tą sytuację jak na swoją szansę, więc chcemy zobaczyć jak będzie wyglądała nasza gra bez Rondo i jak dobrzy możemy być.
Wielu kibiców ekipy z Bostonu spodziewało się, że Ainge może wykorzystać kontuzję Rondo by gruntownie przebudować drużynę. Wśród potencjalnych ofiar takich zmian wymieniano jedną z legend C’s (trochę ciężko się to pisze, ale jednak tyle lat w zielonych barwach pozwala mu na taki tytuł) Paula Pierce’a. Danny stwierdził, że chciałby by The Truth zakończył karierę jako Celt, ale jeśli pojawią się jakieś oferty to wtedy je z nim przedyskutuje i pomyślą co dalej.
Ainge jednocześnie postanowił dać do zrozumienia, że nie mamy co liczyć na drastyczne i nerwowe ruchy. Wczorajsza wypowiedź jest bardzo rozsądna bo z jednej strony daje wsparcie obecnym graczom i sugeruje, że zarząd wciąż w nich wierzy, z drugiej zaś podnosi wartość rynkową zawodników, ponieważ eliminuje czynnik desperacji. Mam na myśli to, że Danny zachowuje się jak wytrawny pokerzysta, który może sporo korzystać na blefie bo chyba wszyscy się zgadzamy, że C’s potrzebują wzmocnienia na pozycji rozgrywającego.
Przede wszystkim bez względu na to czy wygramy każdy mecz czy będziemy mieli kłopoty wszystko zależy od tego jakie będziemy mieli możliwości. Jesteśmy otwarci na różne propozycje, ale nie naciskamy. Myślę, że chcemy zrobić parę zmian by zwiększyć nasze szanse, co jest normalne, ale nie wywieramy presji.
Słowa wsparcia dla swoich zawodników wypowiedział także trener Rivers, który stwierdził że liczy na pozostawienie składu takim jaki jest.
Organizacja Celtics ma w sobie sporo klasy i doświadczenia. Niejeden klub mógłby się od nich wiele nauczyć. Bardzo mi się to podoba.
Nie czaję za bardzo o co chodzi z tymi trudnościami w pisaniu o Pierce’u jako o legendzie.