Jeszcze kilka dni temu wydawało się, że Phoenix Suns są faworytami do ściągnięcia do siebie Josha Smitha. Tymczasem po kilku porażkach, drugiego zawodnika z Atlanty Hawks próbują wyrwać w tym sezonie sternicy Brooklyn Nets, którzy przed rozpoczęciem rozgrywek wymienili swoich graczy za jednego z dawnych liderów Hawks, Joe Johnsona.
Jeszcze w piątek informowaliśmy o podchodach jakie czyni czołowa drużyna wschodniego wybrzeża by pozyskać Bena Gordona z Charlotte Bobcats. Jak się okazuje Siatki myślą nie tylko o pozyskaniu dodatkowego strzelca na obwód, ale i o wzmocnieniu swoich skrzydeł, a przede wszystkim defensywy. Ich wybór wydaje się uzasadniony, i w perspektywie walki o najwyższą możliwą lokatę w play offs, padłoby na lidera Hawks.
Dotychczas wydawało się, że Jastrzębie będą chciały pozyskać solidnego podkoszowego jako partnera dla Ala Horforda. Z kolei Nets poza Krisem Humphriesem nie mają nikogo solidnego – bo na pewno nie oddadzą swojego All Stara Brooka Lopeza, którego z chęcią u siebie powitałby trener Drew – by zaoferować klubowi z Atlanty. W dodatku Humphries ma wysoki kontrakt, opiewający na 24mln USD podczas 2 lat i by cała wymiana okazała się korzystniejsza dla Hawks, Nets musieliby zaangażować w wymianę jeszcze trzecią stronę. Chętną do przejęcia umowy Krisa..
Spekuluje się, że Nets mogliby również wysłać do stolicy stanu Georgia swojego obrońcę MarShona Brooksa. W dodatku odesłaliby ze Smithem na Brooklyn, Anthony’ego Morrowa, który całkiem niedawno trafił przecież z Nets do Hawks. O ile jedne źródła donoszą, że Hawks bliżej do wymiany z Bobcats, o tyle drugie sugerują, że to właśnie pozyskanie Smitha będzie priorytetem dla Nets.
Jedno jest pewne, samym Krisem Humphriesem nie skuszą Nets do transakcji swoich rywali z konferencji. Potrzebny jest większy magnes i by Siatki liczyły się w wyścigu po J-Smoove’a muszą pospieszyć się, wszak do zamknięcia okresu transferowego zostało 13 dni.
Moim zdaniem transfer bez sensu dla Nets. Dwójka Smith i Johnson nie dała sukcesu Atlancie to i Nets nie dadzą mistrzostwa a przecież o to chodzi ruskowi bo on chce mieć mistrzowską drużynę a nie solidną która przy dobrych wiatrach zagra w finale konferencji.
nie można powiedzieć ,że plan jest bez sensu.
Mając piątkę Williams-Johnson-Wallace-Smith-Lopez można bardzo wszechstronnie grać w ataku i bronić jeszcze skuteczniej przeciwko Heat i Knicks (z tymi drugimi sobie radzą dobrze Nets) a ponadto spokojnie rywalizować z Celtami, Pacers i Bulls.. Samo oddanie Krisa Humphriesa w moim przekonaniu byłoby pozbyciem się kamienia u nogi.
różne rzeczy się już w NBA działy, więc nie zdziwi mnie już nic, ale wymiana Humphries – JSmoove?? Nawet gdyby się 3 team włączył w to, to i tak ktoś musi przygarnąć Krisa oddając kogoś dobrego do Atlanty. Takie rzeczy to tylko w lakerlandzie…
Ale Humphries to nie Kwame Brown. W NBA tak naprawdę nic mnie już nie zdziwi od czasów wymiany Gasola na Browna. Na przestrzeni ostatnich lat kilka wymian było nierównych i momentami wymiany wydawały sie nierealne, a jednak doszły do skutku.