Tony Parker i spółka nie pozostawiają złudzeń Nets

800px-San_Antonio_Spurs_logo.svgThe_logo_of_the_Brooklyn_NetsGregg Popovich nie jest trenerem skorym do pochwał. Jeżeli jednak nawet on mówi, że Tony Parker gra powyżej poziomu All-Star to parafrazując internetowy klasyk „wiedz, że coś się dzieje”.

Wczoraj Francuz znów był nie do zatrzymania. Uzbierał 29 punktów i 11 asyst (bez choćby jednej straty), a jego Spurs wciąż bez Tima Duncana i Manu Ginobiliego rozbili Brooklyn Nets.

Drużyna Bilans I kw. II kw. III kw. IV kw. Wynik
San Antonio Spurs 40-12 25 26 30 30 111
Brooklyn Nets 29-22 35 22 14 15 86

Przebieg spotkania

Komentarz Popovicha, który cytuję poniżej można traktować jako przyczynek do dyskusji o tym, że Parker jest w elitarnym gronie zawodników, którzy będą rywalizować o tytuł MVP ligi. Jeżeli NBA z jakiegoś dziwnego powodu nie przyzna tej nagrody Jamesowi to myślę że tacy gracze jak Durant, Paul, Anthony czy Parker mają absolutnie równe szanse.

I think he should be in every conversation for any award that’s going to be given. I don’t think that is really tough to see. I mean, there’s a group of guys, but he should be in that group as one of the guys that’s playing the best in the league. – Gregg Popovich

Wczorajszy mecz zaczął się jednak zdecydowanie lepiej dla gości, którzy już w pierwszej kwarcie osiągnęli 10 punktów przewagi (10 oczek Lopeza, 8 Johnsona i dwie trójki Bogansa).

Przed przerwą obraz gry się wyrównał, ale Spurs udało się odrobić tylko 4 punkty. Byłoby zdecydowanie lepiej, ale praktycznie równo z syreną z dystansu trafił Johnson i do szatni goście schodzili przy wyniku 51-57.

Nie wiem co Popovich powiedział swoim podopiecznym w szatni, ale podziałało i to jak cholera. Pozostałe 24 minuty SAS wygrali w stosunku 60 do 29 nie pozostawiając Nets najmniejszych szans na końcowy sukces.

W kluczowej, trzeciej kwarcie Parker zdobył 1/3 punktów swojego zespołu najpierw odrabiając straty, a później wychodząc już na dobre na prowadzenie. Widząc łatwość z jaką Francuz wchodzi w strefę podkoszową gospodarze próbowali zawęzić obronę, a to zaowocowało gorszym pilnowaniem strzelców obwodowych. Jak to się zakończyło? Siedmioma trójkami w drugiej połowie i takimi statystykami z dystansu: 3/3 Bonner, 2/2 Diaw i 4/8 Green.

I don’t care about getting my due and stuff like that. I’m in San Antonio, they always forget about me, so I get used to it. So I definitely prefer to have Timmy and Manu because that’s how you win championships. You need more than one player to win championships. You need a whole team and I prefer winning championships than having my due. – Tony Parker

Kolejna wygrana Spurs jest jeszcze bardziej imponująca biorąc pod uwagę, że klub z San Antonio po raz trzeci z rzędu nie mógł skorzystać z usług Tima Duncana (lewe kolano) i Manu Ginobiliego (ściągno w lewym udzie).

Tymczasem Nets przegrali już szóste z ostatnich dziewięciu spotkań. Jak tak dalej pójdzie to Deron Williams będzie miał szansę na strącenie drugiego trenera w tym samym sezonie.

Pozostałe notatki:

  • Półtora spotkania trwała gorsza passa Spurs. Po porażce z Pistons i gorszej pierwszej połowie z Nets, Spurs są znów na właściwym torze.
  • SAS wygrali 19 z ostatnich 20 pojedynów z ekipą z Brooklyn.
  • Spurs mają bilans 2-1 po 1/3 spotkań w tegorocznym Rodeo Road Trip.
  • Rezerwowi San Antonio trafili 15/22 z gry (68.2%).
  • Nets pod nieobecność Duncana zdecydowanie wygrali walkę na desce (39 do 28).
  • Spurs popełnili zaledwie 5 strat w całym spotkaniu.

Filmowe podsumowanie spotkania

Boxscore

Spurs: Leonard 9, Diaw 10, Splitter 13, Parker 29, Green 14, a także Baynes 2, Bonner 11, Jackson 4, Blair 6, Mills 0, Neal 9, de Colo 4

Nets: Evans 1, Wallace 5, Lopez 18, Williams 15, Johnson 19, a także Teletovic 0, Humphries 8, Blatche 6, Bogans 8, Watson 4, Taylor 0, Brooks 2

Komentarze do wpisu: “Tony Parker i spółka nie pozostawiają złudzeń Nets

  1. Trzy ostatnie mecze Parker ma genialne. Rzuca nie tylko po 30 punktów ale rozdaje podania przy zerowej lub minimalnej ilości strat, kontrolując cały mechanizm działania zespołu wymyślony przez trenera. Brakuje mi trochę tych jego fantastycznych wkrętek pod kosz, którymi ośmieszał dawniej wszystkich podkoszowych, ale zmiana nieco stylu gry Parkera (podobnie jak Ginobilego) jest związana z wiekiem i oszczędzaniem się na boisku. Kto pamięta obu graczy z pierwszych ich około 6 sezonów gry ten wie o czym piszę :)

Comments are closed.