#6 LeBron James
Chłopaki robią świetne podsumowania karier zawodników. Ja postanowiłem się wyłamać i w sylwetkach zawodników, których mam przedstawić, podrzucę Wam ciekawe wywiady dotyczące tychże gwiazd.
Lebron James – Nie obchodzi mnie to, czy ludzie mnie bardziej lubią. Wywiad z LeBronem tuż po finałach i jeszcze przed wyjazdem na Igrzyska Olimpijskie w Londynie, 2012.
Jorge Sierra: Co czułeś, kiedy wygraliście mistrzostwo? Radość? Ulgę?
LeBron James: Tylko radość. Z tego, że zdobyliśmy nasz cel. Mam nadzieję, że wszyscy z nas czuli to samo. Kiedy obierasz sobie cel, często musisz bardzo ciężko pracować na to, żeby go osiągnąć. To niesamowite uczucie.
JS: Myślisz, że teraz granie w kosza będzie Cię jeszcze bardziej pociągać? Teraz, kiedy to całe oczekiwanie, napięcie minęło?
LBJ: Zawsze uwielbiałem grać w kosza. Kocham tę grę, w każdym meczu gram tak, jakby był moim ostatnim. Nawet przez chwilę nie miałem negatywnych uczuć co do koszykówki.
JS: W tym sezonie grałeś bardzo długo, aż do czerwca, teraz jedziesz na Igrzyska Olimpijskie… to wiele miesięcy spędzonych na graniu. Czy zmienisz coś w swoim podejściu do sezonu w tym roku?
LBJ: Nie, nic z tego, nie będę sobie nic ułatwiał. Kiedy jestem na parkiecie, daję z siebie 110%. Po prostu tak gram, nie potrafię najzwyczajniej wrzucić na luz.
JS: Rzucałeś mniej trójek w tym sezonie.
LBJ: Zmieniłem swoje podejście do tego aspektu mojej gry. Postanowiłem mijać linię za trzy i ustawiać się w post-upie. Dzięki temu łatwiej mi trafić, a także podać do kolegów. Czuję się coraz pewniej w tej pozycji.
JS: Jak sądzisz, w którym kierunku będzie ewoluować twoja gra w nadchodzących sezonach? Czy staniesz się bardziej post-upowym zawodnikiem?
LBJ: Wydaję mi się, że tak. Czuję się tam bardzo komfortowo, bardziej niż kiedykolwiek wcześniej. Na pewno będziecie mnie mogli zobaczyć tam częściej, będę nad tym pracował.
JS: Miałeś średnią na poziomie prawie 10 zbiórek na mecz w playoffach. Czy planujesz ustalić sobie taki cel? 10 zbiórek na mecz w sezonie?
LBJ: Nigdy nie ustalałem sobie statystycznych celów. Po prostu tego nie robię, interesują mnie tylko drużynowe.
JS: Co się zmieniło w drużynie w tym roku?
LBJ: Wszyscy się zmieniliśmy. Podeszliśmy do sezonu bardziej skupieni, lepiej przygotowani. Ustaliliśmy sobie jeden cel i było to zdobycie mistrzostwa.
JS: Co było krytycznym momentem dla drużyny w tym sezonie?
LBJ: Było ich sporo. Mieliśmy wiele kontuzji, wielokrotnie byliśmy też przyparci do muru. Za każdym razem podnosiliśmy się.
JS: Jaka była wasza reakcja, kiedy Chris Bosh został kontuzjowany?
LBJ: Nie denerwowałem się. Oczywiście wydarzyło się to w ciężkim dla nas momencie, jak wiesz playoffy są najważniejsze w sezonie. Kiedy tracisz jednego zawodnika i nie wiadomo kiedy wróci, to tak jakby z piłki uchodziło powietrze.
JS: Myślisz, że udałoby wam się zdobyć mistrzostwo, jeśli Bosh nie wyleczyłby kontuzji na czas?
LBJ: Nie sądzę. Potrzebujemy wszystkich, musimy grać na najwyższym poziomie.
JS: Stałeś się jednym z najbardziej nielubianych graczy w NBA, po tym jak podpisałeś kontrakt z Heat. Czy robiłeś coś w kierunku tego, żeby to załagodzić?
LBJ: Nie obchodzi mnie czy jestem bardziej czy mniej lubiany. Ludzie zawsze będą mieli opinie na mój temat, nieważne są okoliczności. Będę się starał zrobić wszystko, żeby wygrać. Poza boiskiem, jestem kim jestem. Nie zmienię tego, co myślą o mnie ludzie.
JS: Będziesz free agentem znowu, za dwa lata. Czekasz na ten okres?
LBJ: Nie, czekam na następny sezon. Czekam na czas spędzony na Olimpiadzie. Za dwa lata, kiedy już nadejdzie ten czas, zmierzę się z tym.
JS: Masz ochotę bawić się w wolnego agenta, czy raczej niezwłocznie podpiszesz przedłużenie kontraktu z Heat?
LBJ: Nie wiem, nie myślałem jeszcze o tym. Teraz skupiam się tylko na Olimpiadzie i przywiezieniu kolejnego złotego medalu.
JS: Podobało ci się bycie free agentem?
LBJ: Podobało? Nie! To było strasznie stresujące.
JS: Jak porównałbyś tegoroczną drużynę do tej, która zdobyła medal cztery lata temu? (Pekin 2008, przyp. red.)
LBJ: Jesteśmy inna drużyną. Jesteśmy szybsi, mamy więcej zawodników, którzy są w szczytowej formie. Jesteśmy lepsi w ofensywie. Mamy szansę być naprawdę świetną drużyną.
JS: Czy to twój ostatni raz na Olimpiadzie?
LBJ: Nie wiem, zobaczymy.
JS: Jeśli miałbyś określić swoją karierę jednym słowem to…?
LBJ: Nieusatysfakcjonowany. Jeszcze nie powiedziałem ostatniego słowa. Mam 27 lat. 10 lat to… Nie mam słowa na obecne określenie mojej kariery.
Wg. mnie wlepianie wywiadów to naprawdę dobry pomysł.