26 punktów do kosza Kings wrzucił minionej nocy Vince Carter. Skrzydłowy Mavs popisał się również wysoką skutecznością z dystansu trafiając 6 z 9 rzutów zza łuku. Vince dzięki swojej wysokiej dyspozycji w ostatnich spotkaniach – 4/5 za 3pkt przeciwko Hawks oraz 3/6 za 3pkt przeciwko Blazers – wykonał kolejny milowy krok na liście strzelców wszechczasów, wyprzedzając bostońską legendę Larry’ego Birda.
Vinsanity po świetnej w wykonaniu Mavs drugiej kwarcie (29-17) odpalił 3 trójki w serii w 90 sekund, i między 7 a 10 minutą kwarty, a następnie postawił swoją kropkę nad ‘i’ dorzucając dwie kolejne w finałowych sekundach trzeciej odsłony. Dla Kings był to kamyczek do ogródka podczas 18 z rzędu porażki w starciu z Mavericks!
36-letni Carter zanotował podczas trzecich dwunastu minut aż 17 oczek, po czym wyprzedził na liście strzelców w całej historii NBA, samego Larry’ego Birda. Vince zanotował awans na 29. Lokatę i po ostatnim meczu ma on już na koncie 21 796 pkt zdobytych podczas swojej kariery, w pięciu różnych klubach (Raptors, Nets, Magic, Suns i Mavs). Te historyczne trafienie przyszło na 2.9 sek do końca 3kw.
Następny na liście dla Cartera, to Gary Payton, zdobywca 28. miejsca w wynikiem 21 813 pkt. Spokojnie powinien on to osiągnąć w 2 kolejnych spotkaniach.
W swoim 15 sezonie w lidze, skrzydłowy z Dallas może pochwalić się również jeszcze jednym rekordem ustanowionym w spotkaniu z Królami Sacramento. Otóż trójki w trzeciej kwarcie pozwoliły mu na awans do elitarnego klubu z 1600 celnymi rzutami dystansowymi w karierze. Jest on 11 graczem ligi, który wstąpił do tego grona.
Wg obserwatorów meczu, VC powinien spróbować swoich sił w konkursie rzutów za trzy punkty. Jednak jak wiemy, skład do long distance shoutout jest już zamknięty..
Mavs dzięki wygranej nadal śrubują swój rekord wygranych na własnym parkiecie, kiedy wygrywają po pierwszej kwarcie. Po meczu z Kings mogą oni pochwalić się przed własną publicznością wynikiem 12-0. Z kolei Sacramento kiedy przegrywa pierwszą kwartę notuje bilans w wyjazdowych spotkaniach 1-17!
Miejscowym nie zaszkodził najgorszy występ w sezonie OJ Mayo, autora 3 celnych rzutów przy 11 wykonywanych (0-7 zza łuku). Do poziomu Cartera, 18pkt i 9as dodał Darren Collison, a Dirk Nowitzki odnotował 17pkt-8zb-6as.
Z drugiej strony 23 pkt zaliczył Tyreke Evans, a dubletem – 17pkt i 13zb – popisał się DeMarcus Cousins.
Mavs mają bilans 23-29 i są o 6 spotkań od pianki i maszynki do golenia;-)
Ciekawostka: w poprzednich spotkaniach obu ekip Cousins nie omieszkał potraktować łokciem Cartera, albo kopał po nogach Mayo. Tym razem podkoszowy zachował spokój i pożegnał się z zawodnikami po meczu w kulturalny sposób, ściskając się w oboma zawodnikami.
Wynik: 123-100 dla Dallas Mavs
Najskuteczniejsi: Carter 26, Collison 18, Nowitzki 17 oraz Evans 23, Cousins 17, Thompson 17 i Johnson 16.
Przez te nieogolone mordy zacząłem się emocjonować meczami dallas:D ogolą się w tym sezonie, czy nie?:p
Świetny mecz VC, był nie do zatrzymania, ogólnie dobry mecz Mavs, oby tak dalej ;)
Od mistrza wsadów po specjalistę od trójek. VC wciąż o sobie przypomina :)
BTW wklei ktoś może aktualną listę strzelców w całej historii NBA?
Z góry dzięki!