#32 Blake Griffin
Chłopaki robią świetne podsumowania karier zawodników. Ja postanowiłem się wyłamać i w sylwetkach zawodników, których mam przedstawić, podrzucę Wam ciekawe wywiady dotyczące tychże gwiazd.
Wywiad z Blakiem Griffinem, który przeprowadził Jon Robinson z ESPN tuż przed draftem NBA, a zaraz po ogłoszeniu, że na okładce gry NCAA Basketball 10 pojawi się właśnie Griffin. Kiedy Griffin bierze cię na plakat, nie musi nic mówić. Pozwalam moim wsadom przemawiać za mnie – śmieje się Griffin – Jeśli mogę, na pewno cię zniszczę. I to właśnie sposób, w jaki wsadza piłkę, ta agresywność spowodowała, że zarówno dla fanów, jak i skautów NBA, jest numerem jeden tegorocznego draftu NBA.
Jego wściekłość, z jaką atakuje obręcz, przemówiła też do sponsorów z EA Sports, którzy natychmiast podpisali Blake’a, który będzie na okładce ich gry oraz będzie pojawiał się na imprezach związanych z promocją tego tytułu. Na pytanie – Jaka jest twoja ulubiona gra? Blake odpowiada – NFL Blitz. Tak jest, gość, który nie lubi trash talku, gra w grę, której trash talk jest jedną z głównych opcji.
Jon Robinson: Odpoczywasz i oglądasz draft, Clippers zdobywaja pierwszy pick, co wtedy przeżywasz?
Blake Griffin: Jestem po prostu bardzo podekscytowany możliwością zagrania w NBA, gdziekolwiek by to było. Zawsze chciałem grać w drużynie, która chce żebym był jej częścią. Jeśli to Clippers, to z wielką przyjemnością czekam na grę w tym teamie.
JR: Wydaje ci się, że jeden zawodnik dołączając do drużyny może zmienić to, jak ją postrzegają fani?
BG: Nie jestem pewien. Na pewno jak tylko się tam pojawię, będę starał się pomóc. Nie potrzebują mnie do tego, żebym robił coś czego nie potrafię. Mają wielu naprawdę dobrych zawodników, mam nadzieję, że dogadamy się i poprowadzimy ten team w odpowiednim kierunku.
JR: Dodanie ciebie do Clippers stworzy fajne wrażenie gry komputerowej z tobą i Baronem Davisem w kontrze.
BG: Tak, to prawda. (śmiech) Zobaczymy.
JR: Co wniesiesz do drużyny jak już zostaniesz wydraftowany?
BG: Mam nadzieję, że różnorodność oraz uzupełnię braki, jeśli jakieś mają. To zawsze pozwala mi pozostać zmotywowanym, różnorodność na boisku oraz możliwość poprawienia wielu aspektów drużyny jednocześnie. Powinienem się odnaleźć w stylu, w jakim grają i robić to, o co zostanę poproszony i to co potrafię najlepiej.
JR: W zeszłym roku pojawiło się dużo krytyków twojego stylu gry, mówili, że jesteś za „miękki” na NBA i to przeszkodzi ci w karierze. Co masz do powiedzenia ludziom, którzy wciąż myślą tak samo?
BG: Nie obchodzi mnie to. Uwielbiam angażować się fizycznie w grę. Wtedy czuję się najlepiej, szukam takiej gry. Jeśli pojawiają się głosy o tym, że jestem za miękki, spływa to po mnie. Nie sądzę aby któraś z tych osób doświadczyła takich sytuacji na parkiecie.
JR: Znany jesteś z niesamowitych dunków w college’u, czy to znaczy, że zobaczymy cię w konkursie wsadów podczas weekendu gwiazd?
BG: Nie wiem, naprawdę nie wiem. Zobaczymy jak się to wszystko potoczy.
JR: Wygląda na to, że powstał nowy trend w NBA. Niektórzy zawodnicy mają nowe trick shoty, które wykonują podczas rozgrzewki ku uciesze fanów i mediów. LeBron i Dwight doprowadzili to do perfekcji. Myślałeś o czymś podobnym? Może jakieś rzuty z trybun?
BG: Szczerze, nie myślałem o tym, ale może faktycznie powinienem zacząć. Zobaczymy na co wpadnę.
JR: Jak zareagowałeś, kiedy dowiedziałeś się, że EA wybrało cię na okładkę gry video, zanim jeszcze zostałeś wydraftowany?
BG: Jestem bardzo podekscytowany, bardzo. Jako zawodnik z college’u, uważam, że to jest właśnie okładka gry, na której chcesz być! Być na tej samej liście co Kevin Love, Kevin Durant, Adam Morrison, coś niesamowitego.
JR: Czego najbardziej nie możesz się doczekać, jeśli chodzi o zagranie w NBA?
BG: Po prostu czekam na wyzwanie, na skorzystanie z szansy, którą dostanę. Granie w NBA to moje marzenie od wielu lat, więc spełnienie go jest czymś niesamowitym.
JR: Czego najbardziej będzie ci brakowało z życia studenta?
BG: Atmosfery. College jest jednym z tych okresów, które miło wspominasz. Z drugiej strony, teraz będę mógł robić wiele rzeczy, których nie mogłem robić w college’u.
JR: NCAA Basketball 10 stara się, żeby oddać atmosferę college’u. Co najbardziej podobało ci się w graniu na uczelni?
BG: Masz maskotki, grupki kibiców, którzy są naprawdę mocno zaangażowani w dopingowanie drużyny. Wciąż starają się to polepszyć w grze, szczególnie w tym roku. Starają się też oddać wygląd i zagrania drużyny. Jak gram Oklahomą, to naprawdę czuję się jakbym grał tą drużyną. To niesamowite jak bardzo podobni są niektórzy zawodnicy.
JR: EA Sports pracuje też nad stworzeniem twojego modelu do gry NBA Live 10. Co byś im doradził, jak mają zrobić Blake’a?
BG: Niech mnie wrzucą koło obręczy, zawsze muszę się dużo przepychać, a kiedy dostanę piłkę muszę mieć niezły hak oraz wsady. Może niech dorzucą jakieś zagranie po pivocie.
JR: Jedną z rzeczy, które bardzo lubię, jeśli chodzi o draft, to garnitury, które mają na sobie zawodnicy. Czy po garniturze możesz poznać styl gry zawodnika?
BG: Wydaję mi się, że tak. Nikomu jeszcze o tym nie mówiłem, ale mój garnitur będzie całkiem nieźle wyglądał!
JR: Pamiętasz jakieś przedziwne garnitury, które mieli na sobie zawodnicy podczas draftu?
BG: Jalen Rose miał garnitur, który był cały czerwony. Wyróżniał się, bardzo. Joakim Noah miał dużą muszkę, a włosy wystawały mu spod czapki. Było kilka naprawdę odjechanych garniturów, będę się starał tego uniknąć, jeśli chodzi o mój.
JR: Nie chcesz potem chować nagrań z draftu przed swoimi wnukami?
BG: Dokładnie!
Fajne wywiady ale mógłbyś też opisać osiągnięcia i krótką charakterystykę postaci :)