Przed nami 62. Potyczka Wschodu i Zachodu czyli wydarzenie, na które czekają najczęściej najmłodsi fani NBA. Ozdobą Weekendu Gwiazd jest nie tylko niedzielny mecz, ale również sobotnie konkursy m.in. wsadów i rzutów za 3pkt. Z tej okazji pokusiłem się o wyciągnięcie najciekawszych faktów z historii spotkań stworzonych wyjątkowo dla publiczności.
1 – Kobe Bryant, minimalnie przed LeBronem Jamesem, wygrał głosowanie na najpopularniejszego zawodnika, zbierając aż 1 mln 590 tys głosów. Dla Erika Spoelstry, trenera Miami Heat i Wschodu, będzie to trenerski debiut w Meczu Gwiazd. Będzie on drugim po Stanie Van Gundym, trenerem Heat, który zagości w spotkaniu gwiazd. Jedynym przedstawicielem gospodarzy będzie James Harden i będzie on pierwszym graczem z Houston w ASG od czasów Yao Minga. Wydarzenie w Houston jest pierwszym występem od 1997 dla gracza Golden State Warriors (Davida Lee). Jeremy Evans z Utah Jazz będzie starał się obronić tytuł Mistrza Wsadów z poprzedniego Weekendu Gwiazd w Orlando. Kobe Bryant zdobył najwięcej w historii spotkań gwiazd punktów – 271. Ma szansę jako pierwszy osiągnąć pułap 300pkt.
2 – po raz pierwszy wśród głosujących stosowany był podział na back courts i front courts, zamiast tradycyjnych dotychczas trzech pozycji: guards, forwards, center. Toyota Center po raz drugi ujrzy spotkanie Wschodu z Zachodem. W 2006 roku wygrał Wschód (122-120) a LeBron James dostał laur najmłodszego MVP tego wydarzenia (21-latek zanotował 29pkt i 6zb). Gdyby nie kontuzja Rajona Rondo , to Celtics po raz pierwszy od 1984 (Robert Parish i Larry Bird) mieliby w wyjściowym składzie dwóch zawodników. Knicks mają dwóch graczy w ASG po raz pierwszy od 2001 roku (pamiętacie kogo mieli wówczas?) Ryan Anderson w swoim drugim występie w konkursie rzutów za 3pkt postara się wygrać po raz pierwszy.
3 – trzeci raz Mecz Gwiazd zagości w Houston; wcześniejsze lata to wydarzenie w Astrodome (1989) oraz Toyota Center (2006). Trzeci raz reprezentację Zachodu poprowadzi trener-legenda Spurs, Greg Popovich. Trzech mistrzów wsadów zagra w tegorocznym All Star Game – są nimi Bryant, Howard i Griffin. Osiemdziesiąt trzy zbiórki zanotował Wschód w meczu w 1966 roku! Trzech graczy pokusiło się o triple-double w spotkaniach gwiazd – pierwszym był Michael Jordan w 1997, następnie LeBron James w 2011 i Dwayne Wade przed rokiem. Trzy razy, czyli najczęściej, konkurs wsadów wygrywał Nate Robinson. Larry Bird i Craig Hodges jako jedyni wygrywali konkursy rzutów za 3pkt po 3 razy.
4 – czterokrotnie nagrodę MVP Meczu Gwiazd – najwięcej wśród grających – odbierał lider Lakers, Kobe Bryant. 4x dostał statuetkę również Bob Pettit (legendarny gracz Hawks). Ostatni raz przed dwoma laty w Staples Center. Również cztery razy, spotkanie gwiazd kończyło się zwycięstwem jednopunktowym (ostatni raz w 2001). Największe zwycięstwo to wygrana Zachodu ze Wschodem w 1992 – przy pożegnaniu Magica Johnsona – 40 punktami! (153-113). Cztery rzuty wolne, najmniej w historii, trafili w 2004 gracze Zachodu.
5 – pięć przechwytów piłki w jednej połowie zanotował Larry Bird w 1986.
6 – najwięcej, bo po 6 trójek przy okazji Meczu Gwiazd, trafiali Mark Price (1993 w Salt Lake City) i LeBron James (2012 w Orlando). Price trafił wszystkie sześć trójek w jednej połowie (drugiej; przy okazji zostawał też Mistrzem rzutów dystansowych). Sześć rekordowych bloków w jednym meczu, rozdał rywalom Kareem Abdul Jabbar (1980). Do Jabbara należy też rekord bloków w kwarcie, z tego samego roku, 4.
7 – Wade, James, Bosh, Bryant, Duncan, Garnett i Parker – te siedem nazwisk znów pojawią się na parkiecie Toyota Center.Z kolei inna siódemka – Harden, Lopez, Chandler, Noah, George, Holiday i Irving – to debiutanci Meczu Gwiazd. Siedmiokrotnie w połowie, swoich sił w trzypunktowych rzutach, próbowali Scottie Pippen (1994), Ray Allen (2005) i Tracy McGrady (2006).
8 – po osiem rzutów w kwarcie, trafili Dave DeBuscherre (1967) i Glen Rice (1997). Osiem przechwytów w 1975 – czyli najlepszy wynik ASG – ustanowił Rick Barry.
9 – liczba obcokrajowców, którzy wystąpią w Houston w spotkaniu debiutantów z drugoroczniakami oraz w Meczu Gwiazd: Kyrie Irving (Australia), Tony Parker (Francja), Luol Deng (W. Brytania), Tim Duncan (Wyspy Dziewicze), Tristan Thompson i Andrew Nicholson (obaj Kanada), Nikola Vucevic (Czarnogóra), Aleksiej Szwed (Rosja), Ricky Rubio (Hiszpania). 9 asyst w jednej kwarcie, podczas pojedynku w 1989 roku zanotował John Stockton. Po 9 osobistych w kwarcie trafiali Zelmo Beaty (1966) i Julius Erving (1978).
10 – tyle ofensywnych zbiórek, w Staples Center przed 2 laty, zanotował rekordzista spotkań gwiazd Kobe Bryant. W 1962 roku 10 zbiórek w kwarcie miał Bob Pettit. 10.5 asysty w każdym Meczu Gwiazd notuje Chris Paul, który jest z rekordową średnią w ASG. Wilt Chamberlain trafił najwięcej w połowie, 10 rzutów z gry, w 1962 roku.
11 – najmniej osobistych trafionych wspólnie przez obie ekipy to jedenaście, w 2007 roku. Po jedenaście prób rzutów zza łuku mają na koncie przy okazji pojedynczych występów Ray Allen i Kevin Durant. Ray Ray w 2005 a KD w 2011.
12 – dwanaście , najwięcej rzutów w kwarcie, w dotychczasowych spotkaniach gwiazd oddał Bill Sharman, w 1960 roku. Również po dwanaście, ale rzutów wolnych w ASG trafiali Elgin Baylor (1962) i Oscar Robertson (1965).
13 – trzynaście najgorszych wyborów wg mojego uznania do Meczu Gwiazd to: Chris Gatling, Anthony Mason, Tom Gugliotta, Wally Szczerbiak, Christian Leattner, Mehmet Okur, Tyrone Hill, Dale Davis, Antonio Davis, Charles Oakley, Brad Miller, BJ Armstrong i AC Green.
14 – czternaście trójek, najwięcej w historii ASG , wrzucili koszykarze Wschodu w 2012 roku, w Orlando.
15 – piętnasty raz w ASG zagoszczą rekordziści przy wyborach kibiców i trenerów – Kobe Bryant i Kevin Garnett (KG raz pauzował ze względu na kontuzję). 14x w All Stars wystąpił Tim Duncan.
16 – szesnaście razy – rekordowo – w Meczu Gwiazd blokowali rywala gracze Zachodu, w spotkaniu w 1980 roku. Najwięcej osobistych w jednym meczu gwiazd wykonywał Szczudło – 16 – w 1962 roku.
17 – po siedemnaście rzutów w meczu gwiazd trafili Wilt Chamberlain (1962), Michael Jordan (1988) oraz Kevin Garnett (2003). Glen Rice oddał najwięcej rzutów w jednej połowie, 17 w 1997.
18 – osiemnasty sezon w NBA rozgrywa Kevin Garnett, dla którego jest to 14 spotkanie gwiazd (15-krotnie wybierany). Pierwsze swoje ASG zaliczył jeszcze w erze Michaela Jordana, w 1997.
19 – tyle razy i najwięcej w historii, do ASG wybierano Kareema Abdul Jabbara. Legendarny center zagrał jednak w 18 spotkaniach. 19 zbiórek w obronie czyli najwięcej dotychczas zaliczył w 2001 roku Dikembe Mutombo.
20 – tyle punktów, czyli najwięcej, w jednej kwarcie zaliczył w 1997 w Cleveland Glen Rice. MVP tej imprezy.
Zapomniałeś chyba Jamala Magloire’a wśród najgorszych wyborów;)
akurat Magloire miał wówczas i dobry sezon i zagrał najlepszy mecz po stronie Wschodu , więc nie można się przyczepić.
no fakt, co do gry Jamala w ASG to nie można się przyczepić, choć moim zdaniem najlepszy sezon Magloire’a ma niewiele wspólnego z poziomem All Star
chyba nie lubisz podkoszowych twardzieli;) bo Oaklay i Green wg mnie jak najbardziej zasłużyli na występ w ASG, Mason zasłużył, ale w roku 1997, choć niekoniecznie w 2001;) z pozostałych Leattner i Gugliotta (to był dla niech świetny sezon), choć wielkiej kariery w NBA nie zrobili
wybrałem swoją 13;) Jamal Magloire, Chris Gatling, Theo Ratliff, Jameer Nelson (obaj nie zagrali w ASG, ale chodzi o wybory), Dana Barros, Tyrone Hill, Chris Kaman, Zydrunas Illguaskas, B.J Armstrong, Wally Szczerbiak, Shareef Abdur-Rahim, Devin Harris i Jayson Williams
Dana Barros i Theo Ratliff (do kontuzji) mieli przy tych wyborach życiowe sezony. Ratliff został wymieniony z kontuzją na Mutombo. Barros dzięki świetnej postawie w Sixers, dostał wysoki kontrakt w Bostonie. Abdur Rahim wydaje mi się ,że zasłużył na ASG i pozostaje też fakt, że reprezentował USA w Sydney podczas IO i zdobył złoto, a by dostać się do kadry to już trzeba mieć wysokie rekomendacje. Jason Williams to przykład podobny do Tysona Chandlera, a podczas ASG w 1998 był naprawdę w wielkiej formie. Nie to co ludzie z łapanki , brani na zastępstwo : Gatling, Gugliotta (O’Neal, Barkley i Drexler wtedy wypadli), a nawet wspomniany i lubiany przeze mnie Oakley (zastąpił Alonzo Mourninga). Jameer Nelson awansował do ASG przed finałami NBA, a kontuzja barku nie pozwoliła mu wrócić na tak wysoki poziom jaki prezentował w sezonie 2008/9.
Barros błyszczał w Sixers, którzy mieli wtedy bardzo słaby skład (27 wygranych w RS), a ten wysoki kontrakt nawet na tamte warunki nie był zbyt wysoki, Ratliff faktycznie rozgrywał wtedy znakomity sezon, może nawet na poziomie All Star, został wybrany przez fanów do S5 po kontuzji Mourninga, który miał więcej głosów;) szkoda tej kontuzji Theo, bo gdyby nie ona to pewnie bym go w tym gronie nie wymienił. Jayson Williams był bestią na tablicach (szczególnie atakowanych) ale jego wybór był podyktowany bardziej niedoborem centrów przy absencji Mourninga (znowu), poza tym żaden z wyżej wymienionych kariery nie zrobił, a Abdur-Rahim błyszczał w słabych teamach, teraz nikt by go nawet pod uwagę nie brał, Nelson może i był wybrany przed finałami, jednak to z Alstonem na PG, nie Nelsonem Magic do finałów awansowali.