Najgorsze trade deadline w historii?

Wcale nie chodzi o wczorajszy dzień mimo, że emocji i spektakularnych wymian naprawdę nam brakowało. Okazuje się bowiem, że co najmniej cztery podobne okresy – jak nie gorsze – pamiętają w NBA najstarsi fani ligi. Tak naprawdę tylko przyjaciel każdego internauty – Doktor Google – potrafi coś więcej powiedzieć o niektórych zawodnikach – bohaterach – wymian last minute z poprzednich sezonów.

2007:

Dallas Mavericks – przekazują Atlancie Hawks Anthony’ego Johnsona (uczestnik finałów NBA z Magic i Marcinem Gortatem) za II rundowy wybór w drafcie.

Philladelphia 76ers wysyła do Utah Jazz Alana Hendersona (niegdyś zapowiadający się solidnie podkoszowy Atlanty Hawks) za II rundowy wybór w drafcie.

W końcu Blazers i Raptors wymieniają Juana Dixona (bardziej gwiazdę NCAA niż NBA) za specjalistę od wsadów piłki do kosza, Freda Jonesa.

2000:

Bohaterem tego zamknięcia okienka transferowego był również Anthony Johnson (jak wiecie wczoraj w podobnej roli wystąpili Leo Barbosa i Hakim Warrick, drugi raz zostali wymienieni przed upływem czasu). Point guard zamienił Hawks na Orlando Magic, do którego wróci w przyszłości..

1995:

Bohaterem tamtejszego okresu był obecny szkoleniowiec OKC Thunder, a ówczesny zmiennik Kenny’ego Smitha i Sama Cassella w Rockets, Scott Brooks. Brooks po zdobyciu pierwszego tytułu Mistrza w 1994 roku nie miał okazji bronić go, i znalazł się w Dallas, w zamian za Marlona Wiley’a oraz drugo rundowy pick.

1987:

Cavaliers wymieniają podkoszowego Bena Pouquette’a do Chicago Bulls za przyszły wybór w II rundzie draftu. Po tej wymianie środkowy Byków rozegrał 21 spotkań z przeciętną 8 minut na mecz. Po sezonie profesjonalista obrał kierunek ligi włoskiej.

Jak widzicie na pokazanych wyżej przykładach, przynajmniej plotki na temat Marcina Gortata, Josha Smitha i Monty Ellisa trzymały nas w małym napięciu;-) Na koniec pytanie; jak to będzie za rok?