Derrick Rose nie gra już praktycznie przez cały rok (a gdyby policzyć poprzedni sezon gdzie grał na 75% możliwości to i o wiele dłużej), ale jego powrót się już coraz bardziej zbliża po tym jak dochodzą do nas słuchy, że uczestniczy w treningach i po filmikach na których możemy zobaczyć jak wsadza piłkę z góry ze swojej zdrowej nogi. Chicago coraz bardziej się cieszy na powrót swojej mega-gwiazdy, ale wychodzi na to, że będą musieli jeszcze trochę poczekać aż zobaczą swój cały skład w tym samym czasie na parkiecie.
Nie wiadomo jeszcze czy Derrick wróci w ciągu dwóch następnych tygodni, bo jeśli tak, to nie zagra na początku z Taj Gibsonem, bo to właśnie o nim mowa. Młody i utalentowany skrzydłowy doznał urazu lewego kolana podczas meczu z Oklahoma City Thunder, który swoją drogą zakończył się dla Bulls katastrofą.
Jak informuje K.C. Johnson z Chicago Tribune Byki będą musiały sobie radzić bez niego przez przynajmniej 2 tygodnie. Szczęściem w nieszczęściu jest jednak to, że prześwietlenie nie wykazało skręconego ACL tylko MCL, co jest zdecydowanie mniej poważniejszą kontuzją.
Taj Gibson w kampanii 2012/13 zapisuje na swoim koncie średnio 7.7 punktów, 5.4 zbiórek i 1.4 bloków w 22 minuty na parkiecie rzucając na prawie 49% skuteczności z gry. Statystyki nie opisują jednak tego jak wiele 27-latek wnosi do defensywy Bulls.
Gibson choć faktycznie wkład w grę byków ma spory to jednak w tym sezonie gra poniżej swoich możliwości.Po za tym 27-letni zawodnik raczej nie podchodzi pod kategorie „młody”.
27-latek to wciąż gracz rozwojowy. Dla mnie ktoś kto traci etykietę „młodego” to zawodnik po 30 roku życia.
Bo jak to powiedział Tony Parker „mam dopiero 29 lat i chcę grać” :)
Zgadzam sie z marcinem, Gosc ma 27 lat i jak na sportowca nie jest mlody. Gdzyby mial lat 20 to zgaqdzam sie. Nie sadze zeby rozwinal sie w jakis spektakularny sposob. Jest bardzo dobrym obroncom, za to sie go lubi :)
Może i macie Panowie rację :) Trzeba powiedzieć jednak również to, że jak sami sportowcy mówią „złoty wiek” to 27-29 lat więc, kto wie, może Taj jeszcze zaskoczy nas ciekawym w przyszłym sezonie. Warto dodać, że przecież gra też bez rozgrywającego Rose’a więc może to ma jakieś znaczenie dla niego, sam nie wiem :)
Zmieniam logo, miałem Rose’a to załatwił kolano, mam Taja też się sypie. Wezmę Boozera:-)