Mecz wieczoru: Atlanta Hawks (34-26) – Boston Celtics (33-27) – transmisja w Canal + HD o godz. 2.00. Powtórka jutro o godz. 10.00 w Canal + Sport HD.
To już trzecie spotkanie obu zespołów w tym sezonie. Poprzednie dwa były rozgrywane w Atlancie i pierwsze z nich padło łupem Bostonu. Natomiast kiedy ostatni raz obie drużyny ze sobą grały kontuzji wykluczającej z gry do końca sezonu doznał Rajon Rondo.
Większość osób, przyznam się, że również ja, myślało że dla Celtics sezon już się skończył i zastanawiało się, czy to nie jest dobry momentu, by rozpocząć przebudowę starzejącego się zespołu. Ci jednak na przekór wszystkim niedowiarkom od tego momentu osiągnęli bilans 13 zwycięstw i 4 porażek, w tym 7-1 z drużynami z dodatnim bilansem.
Dla porównania Hawks od kontuzji Rondo notują bilans 9-8, w tym 3-5 z drużynami z dodatnim bilansem. Ciekawe jaki bilans osiągnęłaby Atlanta, gdyby to ona straciła swojego najlepszego zawodnika. Oczywiście im tego nie życzę, ale wydaje mi się, że nie byłby tak dobry jak ten Celtics.
Boston pomimo utraty lidera drużyny ma jeszcze szanse nawet na 4 miejsce w Konferencji Wschodniej. Tracą tylko 1,5 meczu do czwartych Nets i nie jest wykluczone, że uda im się to osiągnąć. Zapewniłoby by to im przewagę parkietu w pierwszej rundzie play off.
Nie są jednak jedynymi, którzy mają ochotę na tą pozycję. Pół meczu do Brooklynu tracą Hawks i oni również liczą, że na koniec sezonu zasadniczego uda im się zająć 4 miejsce.
Liderzy zespołów (średnie na mecz): Hawks – Celtics
Punkty: Al Horford (17,4) – Paul Pierce (18,5)
Zbiórki: Al Horford (10) – Kevin Garnett (7,8)
Asysty: Jeff Teague (7,1) – Rajon Rondo (11,1)
Przechwyty: Jeff Teague (1,5) – Rajon Rondo (1,8)
Bloki: Josh Smith (2) – D.J. White (2)
Ostatnie 5 spotkań:
Hawks: @Jazz (Z), @Suns (P), @Lakers (P), Nuggets (P), 76ers (Z)
Celtics: @Blazers (P), @Jazz (Z-OT), Warriors (Z), @76ers (Z), @Pacers (Z)
Z – zwycięstwo, P – porażka, @ – wyjazd
Dotychczasowe mecze:
5.01 Celtics – Hawks 99:81, 25.01 Celtics – Hawks 111:123
Pozostałe spotkania:
Oklahoma City Thunder (45-16) – Charlotte Bobcats (13-48) – godz. 1.00
Dawno nie było żadnej niespodzianki. Może dziś się to zmieni… choć patrząc na poprzedni pojedynek obu zespołów, w którym Thunder zmietli Bobcats, wygrywając 45 punktami raczej się na to nie zanosi.
Indiana Pacers (38-23) – Orlando Magic (17-45) – godz. 1.00
Obie drużyny zagrały już ze sobą w tych rozgrywkach i zwycięstwo zapewnili sobie wtedy Magic, którzy jednak od tamtej wygranej zanotowali bilans 3-21.
Washington Wizards (19-40) – Brooklyn Nets (35-26) – godz. 1.30
Występ w dzisiejszym meczu Bradley’a Beala jest wątpliwy, po tym jak debiutant podkręcił kostkę w niedzielnym zwycięstwie nad Sixers i opuścił mecz z Wolves. Wizards mają w tym sezonie bilans 2-6 bez niego.
Dallas Mavericks (27-33) – Detroit Pistons (23-40) – godz. 1.30
Po raz drugi z rzędu, tak jak Beala, może zabraknąć najlepszego Tłoka – Grega Monroe, który na wtorkowym treningu skręcił lewą kostkę.
Memphis Grizzlies (40-19) – Cleveland Cavaliers (21-40) – godz. 1.30
Oba zespoły zagrają dziś po raz pierwszy od wymiany, w wyniku której Marreese Speights, Wayne Ellington, Josh Selby trafili do Cavs, a w przeciwną stronę powędrował Jon Leuer i pick w pierwszej rundzie draftu.
Philadelphia 76ers (23-37) – Miami Heat (45-14) – godz. 2.00
Heat śrubują rekord wygranych, mają już ich na koncie 16 i jeśli dziś wygrają wyrównają najlepszą serię zwycięstw z tego sezonu, należącą do Clippers.
Utah Jazz (32-29) – Chicago Bulls (34-27) – godz. 2.00
Dziś po 3-meczowej absencji do składu Jazz ma wrócić Al Jefferson. Utah przegrało jednak 5 z poprzednich 6 meczów i 6 z ostatnich 7 rozgrywanych na wyjeździe i jego powrót nie musi wcale im pomóc. Wszyscy wiemy, że są dużo słabsi na wyjazdach niż na własnym parkiecie. Może jeszcze trochę za wcześnie na takie wyroki, ale po tym co ostatnio prezentują zaryzykuję i powiem, że nie zagrają w tym sezonie w play off.
Portland Trail Blazers (28-32) – San Antonio Spurs (48-14) – godz. 2.30
Spurs mają już bilans 5-1 bez Parkera w tym sezonie i 2-0 od jego kontuzji w spotkaniu z Kings. Obronienie pierwszej pozycji na Zachodzie, nawet pomimo braku Francuza powinno im się udać.
Phoenix Suns (21-40) – Sacramento Kings (21-40) – godz. 4.00
W obliczu kontuzji i końca sezonu Gortata możecie już sobie śmiało odpuścić oglądanie Suns w tych rozgrywkach. Nie ma sensu, żebyście się zbędnie torturowali.
Toronto Raptors (24-38) – Los Angeles Lakers (31-31) – godz. 4.30
Nie udało się z Thunder, więc może po dzisiejszym meczu z Raptors Jeziorowcy, po raz pierwszy od 20 listopda będą mieli dodatni bilans. Dodatkowo w obliczu porażki Jazz mogą zbliżyć się do ósmego miejsca na tylko pół meczu.
Houston Rockets (33-29) – Golden State Warriors (35-27) – godz. 4.30
Jeśli Rockets dziś wygrają zbliżą się do Warriors na 1 mecz i szóste miejsce na koniec sezonu w takim wypadku nie wydaje się wcale poza zasięgiem. Chociaż gdyby Houston skończyli te rozgrywki na 7 pozycji, a Thunder na 2, to pojedynek w pierwszej rundzie pomiędzy Hardenem z jednej, a Durantem i Westbrookiem po drugiej stronie wydaje się niesamowicie interesujący.
Miami Heat (34-27) :)