Denver Nuggets pragnący przedłużyć swoją serię wygranych meczy z rzędu do 13 stanęli przed trudnym zadaniem pokonania w wyjazdowym spotkaniu trzeciej siły NBA – Oklahomę City Thunder. Obie ekipy preferują dynamiczną, agresywną koszykówkę i są w czołówce w średnich zdobyczach punktowych, więc pojedynek obu drużyn zapowiadał się niezwykle ciekawie.
Zgodnie z oczekiwaniami zarówno Thunder, jak i Nuggets zrezygnowali w dużej mierze z długich, pozycyjnych akcji na rzecz taktyki run and gun. Dobra obrona i egzekucja rzutów z gry gospodarzy pozwoliła im na dość szybkie uzyskanie dwucyfrowej przewagi. Dobrze spisywała się dwójka liderów OKC. Russel Westbrook w pierwszej kwarcie zapisał na swoim koncie 10, a KD 8 punktów.
Z początkiem drugiej części spotkania trener Scott Brooks dał odpocząć swoim startowym zawodnikom, a na parkiet wybiegły rezerwy gospodarzy. Nie poradzili oni sobie jednak z ofensywnym naporem Samorodków, którym zajęło kilka minut, aby zniwelować praktycznie całą przewagę Thunder. Walkę na tablicach całkowicie zdominował Manimal, który podczas drugiej kwarty zaliczył 6 zbiórek.
Do prawdziwej wymiany ciosów doszło po zamianie stron. Znajdujący się na parkiecie zawodnicy wyglądali jakby mieli niewyczerpalne pokłady energii, a piłka w ciągu kilku sekund przenosiła się pomiędzy koszami. W takiej grze lepiej odnaleźli się goście, którzy zapracowali sobie na swoje rekordowe, trzynastopunktowe prowadzenie. Tragiczną, bo 30% skutecznością „popisali” się zawodnicy OKC, którzy mieli nie lada problem, aby piłka po ich rzucie znalazła drogę do kosza. Wciąż najwyżej ponad obręczami „latał” Kenneth Faried, który dopisał do swojego konta kolejne 4 zbiórki i 3 bloki.
Ekipa gości postanowiła obronić wywalczoną zaliczkę punktową i kontrolować wynik do samego końca spotkania. W realizowaniu tego zadania Nuggets przewodził weteran Andre Miller, który w trakcie ostatniej kwarty pokazał więcej koszykarskiego IQ, niż cała drużyna Oklahomy razem wzięta. Kevin Durant i Russel Westbrook na siłę próbowali gonić rywali, często wbijając się w pole 3 sekund byli na pograniczu błędu kroków. Na nic zdało się 12 punktów KD a goście odnieśli 13 zwycięstwo z rzędu.
Choć dobre statystyki Duranta na poziomie 34 pkt, 7 zb, 5 as na to nie wskazują, to lider gospodarzy nie rozegrał on zbyt dobrego spotkania siłując sporo swoich rzutów i akcji. W ekipie Denver Nuggets świetnie zaprezentował się duet obwodowy Lawson-Miller, którzy zdobyli kolejno 25 i 20 punktów, a 15 zbiórek(w tym aż 5 ofensywnych) dołożył Manimal
Denver Nuggets 114:104 Oklahoma City Thunder
WIDZĘ DENVER jako czarnego konia playoffowej walki. Tylko zespół z szeroką ławką, który umie zwalniać tempo i ograniczać straty ma szansę wygrać z nimi serie, inaczej zjedzą swą atletycznością. Poza tym mam wrażenie ,że jest tam naprawdę wielki team spirit. Trudno też ustawić pod bryłki obronę ponieważ jest co najmniej 7 zawodników mogących rzucić 20+ .
Pzdr.
Generalnie to się zgadza :) Zwłaszcza, że George Karl już kiedyś ogarnął zestaw z bardzo dobrym rozgrywającym i „zwierzakiem” na PF.
Tylko, że jeżeli będzie taki układ w tabeli jak teraz to w pierwszej rundzie grają z LAC, gdzie rozgrywający jest chyba jednak lepszy, pod koszem LAC też mają fizyczną przewagę i chyba Nuggets nie „zabiegają” Clippersów.
Nie twierdzę, że ich nie przejdą bo napewno mają lepszego trenera ale atut fizyczności jednak odpada.
A poza tym trzeba wygrać 4 mecze.
Dobrze, że zbliżają się playoffs będzie co oglądać :)
Pozdro
Brawo!! Az nie moglem uwierzyc jak rano zobaczylem ten wynik ;d
Do Zip100. Myślę jednak drogi kolego,że bez przesady z tą przewagą atletyczności Clipsów.Zróbmy porównanie: Deandre Jordan vs Mc.Gee podobnie . Griffin vs Faried tez remis. Igoudala vs Butler przewaga Denver. Galinari vs Barnes przew D. Paul vs Lawson – umiejętności większe bez wątpienia Chrisa ale atletyczność podobna. Ławki: Hill ,Odom ,Crawford,billups vs Brewer, Chandler
Kufus, Brewer, Miller ,także nie widzę przewagi.
Co do porównań – to wystarczy sprawdzić ich bilans – Denver mają najlepszy bilans z ekipami z PO z zachodu- tylko ze Spurs mają remis z Clippersami 2-1 , Thunder, Warriors, Memphis , Houston i z Lakers- 3-1 czyli mamy 18 – 7.